Oto nowy przebój rynku meksykańskiego. Istny muscle car roku 2023. Dodge Attitude
Dodge Attitude – nazwa, która nic nam nie mówi, a tymczasem ten pojazd uzyskał rekordowy wzrost popularności w Meksyku, aż o 51 525 procent względem lutego 2022. To prawdziwy muscle car naszych czasów.
Marka Dodge kojarzy się z wielkimi, ośmiocylindrowymi potworami na kołach typu Charger, Challenger czy Barracuda, ewentualnie z równie wielkimi pickupami. Koncern Stellantis ma jednak problem z marką Dodge, bo nie bardzo wie co z nią zrobić. Czas V8 się kończy, Dodge nie ma na tyle silnej własnej tożsamości, żeby w nią inwestować i ogólnie jest to jest. Marka ta jednak dobrze sobie radzi w Meksyku, który niepostrzeżenie wyrósł na bardzo ważny i chłonny rynek motoryzacyjny. W Meksyku co miesiąc sprzedaje się 100 tys. nowych samochodów i jest to wartość, której żaden producent nie może zlekceważyć. Stąd trwa tam wyjątkowo zacięta walka z mnóstwem producentów, ponieważ niedawno włączyli się do niej wytwórcy chińscy. Znana marka Chery zmieniła nawet nazwę na rynek meksykański i jest oferowana jako Chirey.
Oczywiście o rynek meksykański walczy też koncern Stellantis ze swoimi 139 markami
Z jednej strony swoje auta sprzedaje tam Fiat, ale są to głównie wozy importowane z Brazylii – Mobi, Argo czy Pulse.
Jednak w typowo korporacyjnym stylu, Stellantis nie mógł pozostać przy własnych pojazdach i stworzyć jakiejś spójnej linii produktowej – firma jest za wielka, żeby to się udało, podejrzewam że komunikacja wewnętrzna leży i kwiczy. Ale uważajcie, bo dopiero zaczyna się robić śmiesznie.
Dodge już sprzedawał Fiaty pod inną nazwą
Na przykład brazylijski Fiat Grand Siena był przez rok importowany do Meksyku, zmieniali mu grill i pchali do ludzi pod nazwą Dodge Vision.
Ten pomysł realizowano tylko w latach 2015-2016, potem Visiona zastąpił Neon, który był Fiatem Tipo z innym znaczkiem. Dodge jednak nie miał odpowiednio małego samochodu typu sedan z potencjałem na podgryzienie lidera meksykańskiego rynku, czyli Nissana Versa. Jak ktoś nie wie, to przypomnę jak piękny jest Nissan Versa, na pewno potrzebowaliście tego widoku w poniedziałek (mnie tam się podoba).
A że nie było żadnego małego sedana w okolicy, to Dodge tradycyjnie dogadał się z Mitsubishi i zaczął sprzedawać Mitsubishi Attrage, czyli Space Stara w wersji sedan, jako Dodge Attitude.
Jest śliczny, uwielbiam go. Taki muscle car na rynki, gdzie duże koła nie są wysoko cenione. Niemalże Charger, jak spojrzeć z daleka. Ale teraz uważajcie, bo to nie jest koniec hitów. Wcześniej Dodge na rynku meksykańskim był dogadany z Hyundaiem i zanim zaczął w 2015 r. sprzedawać Mitsubishi, upychał Hyundaia Accenta jako HYUNDAI ATTITUDE BY DODGE. Był to najbardziej niepostarany badge-engineering w historii. Nie zdejmowali nawet logotypu Hyundaia, tylko doklejali swój.
Teraz jednak starają się bardziej i aktualna generacja Dodge'a Attitude, która na rynku jest już od 8 lat (i dopiero obecnie stała się przebojem rynku) ma już wszędzie logo Dodge'a, grill Dodge'a, a nawet pełen prospekt i tabelę danych technicznych, gdzie wszędzie napchali znak Dodge. Co najważniejsze, w bazowej wersji jest skrzynia manualna, po meksykańsku manuel transmision.
Attitude to chyba jedyny Dodge w ofercie z manualną skrzynią biegów
Innego nie znalazłem. Cena Dodge'a Attitude w Meksyku zaczyna się od 261 tys. pesos i jest to równe 60 tys. zł. W Meksyku samochody wcale nie są tańsze niż w Polsce. Dodge zachwala swojego małego sedana jednym ciekawym sloganem: aż do 1200 km na baku. W realiach meksykańskich duży zasięg samochodu okazuje się jego wielkim atutem, ponieważ często jedzie się albo przez pustkowia, albo przez tereny niebezpieczne, gdzie nie należy wysiadać, dlatego im rzadziej trzeba tankować, tym lepiej.
W każdym razie jest to śliczne, 3-cylindrowe cacko z silnikiem 1.2 o mocy 67 KM, idealnej wielkości (4,2 metra), oszczędne, niezawodne i w zupełności wystarczające do Meksyku. To, że ma znaczek Dodge'a a jest tak naprawdę Mitsubishi, w niczym nie przeszkadza. Ma dobrą cenę, dobry marketing i łatwą dostępność, więc sprzedaje się jak oszalałe. Mexicans with Attitude, to byłby świetny zespół hip-hopowy.
Z tego wszystkiego płynie dość jednoznaczny wniosek, którego pewnie i tak byliście świadomi
To nie ma żadnego znaczenia, jakiej marki samochód kupicie. Przypomnę, że tylko w Polsce Citroen, Opel, Peugeot, Fiat i Jeep należą do jednej grupy, podobnie jak Nissan, Dacia, Renault i Mitsubishi, oraz oczywiście Skoda, Seat, Volkswagen i Audi. Zobaczcie, wymieniłem już 13 marek samochodów, a to tylko 3 koncerny, zresztą też ze sobą blisko współpracujące. Meksykanie już to wiedzą i dlatego kupują to, co im się podoba. Czyli malutkie sedaniki, takie muscle-cars naszej ery.