Hyundai rzuca wyzwanie Chińczykom. To będzie pierwsze takie auto
Hyundai zajmuje się dopisywaniem kolejnych numerków do słowa „Ioniq”. Nadchodzi wóz dla tych, dla których Inster jest… zbyt duży.

Ioniq 5, 6, 9 - oto obecna wyliczanka w gamie elektrycznych aut marki Hyundai. To raczej spore lub wręcz bardzo duże modele, z najnowszym, flagowym i ponad pięciometrowym Ioniqiem 9 na czele. Ioniq 10 raczej nie jest potrzebny (zajmowałby chyba ze dwa województwa), ale jeśli chodzi o niższe numerki, zostało na nie jeszcze sporo miejsca.
Hyundai planuje Ioniqa 2
Wiele osób mogło być zdziwionych, że świeży model miejski na prąd, czyli Inster, nie nazywa się Ioniq „ileśtam”. Teraz - jak podaje Car Magazine - wygląda jednak na to, że mały Ioniq z numerem 2 też się pojawi. Nie zamiast Instera, a obok. Ma być od niego mniejszy - czyli należy spodziewać się naprawdę niedużego wozu. Inster ma 3,825 m długości. Ioniq 2 może więc mierzyć ok. 3,6-3,7 metra, czyli tyle, co np. Toyota Aygo X.

Będzie to oczywiście samochód elektryczny. Powstanie na znanej już z innych modeli platformie E-GMP i może mieć „bliźniaka” w gamie marki Kia, nazywanego najpewniej EV2.
To będzie pierwszy Hyundai z najnowszym oprogramowaniem
Nosi nazwę Pleos i ma realizować obsługę nie tylko systemu infotainment, ale i napędu, na bieżąco korzystając z najnowszych, pobieranych na bieżąco danych.
Ioniq 2 ma być zaprojektowany i zbudowany w Europie. Hyundai chce, by jego modele były w 80 proc. globalne, a w 20 proc. projektowane na lokalne rynki. W przypadku Ioniqa 2 trudno liczyć na „globalność”, bo amerykańscy klienci niespecjalnie interesują się tego typu wozami.
Obecnie 79 proc. Hyundaiów sprzedawanych w Europie powstało w Turcji i w Czechach. Co ciekawe, Inster powstaje w Korei. Ioniq 2 będzie jednak „europejczykiem” - czyli zapewne będzie produkowany w Czechach.

Premiera: w Monachium
Hyundai Ioniq 2 zostanie pokazany podczas tegorocznego salonu w Monachium (9-14 września). Należy spodziewać się nowoczesnej stylistyki i zapewne całkiem niezłych parametrów w kwestii zasięgu. Cena? Byłoby miło, gdyby była niższa niż 90 000 zł. Inaczej najbardziej z tej premiery ucieszy się… BYD.