Hyundai ma nowego SUV-a. Nie tylko Hyundai go ma
Hyundai zaprezentował kolejnego elektrycznego SUV-a. Jeśli rodzaj napędu zdążył was zasmucić, dodam tylko, że to nie jest jedyny wyróżnik tego modelu.

Chiny są ważnym rynkiem dla koreańskiej marki. Elexio to pierwszy model będący efektem nowej strategii stworzonej w myśl sentencji: „W Chinach, dla Chin i dla świata”. Choć brzmi ambitnie i sugeruje szerszą ekspansję, Hyundai nie potwierdził jeszcze informacji dotyczących eksportu. Gdyby Elexio nie został ograniczony do Chin, z pewnością znalazłby nabywców w Europie.

Elexio to dopiero początek
Elektryczny SUV średniej wielkości jest dziełem firmy Beijing Hyundai. To spółka joint venture należąca do BAIC Motor i Hyundai Motor Company. Producent poinformował, że przez najbliższe cztery lata co roku będzie odsłaniać 2–3 nowe pojazdy. Wśród nich mają znaleźć się SUV-y i pojazdy MPV z elektrycznym oraz hybrydowym napędem.
Nowa propozycja stara się odbiegać od znanej stylistyki. Wąskie reflektory skrywają osiem kwadratowych świateł LED. Chińczycy uważają, że to właśnie ta liczba przynosi największe szczęście i jest symbolem niekończącego się bogactwa. Agresywnie wyprofilowany zderzak ma dodać więcej charakteru. Szkoda, że wygląda niemal identycznie, co ten w tylnej części nadwozia.
Hyundaiowi Elexio nie zabrakło tylnej listwy świetlnej. Długie poziome światło delikatnie skręca na rogi karoserii i wygląda, jakby przeplatało się z dziwnym szarym elementem. Całość wzmacniają duże ciemne nadkola, które niestety optycznie pomniejszają felgi. Czarne akcenty znalazły się również na słupkach A, lusterkach oraz relingach dachowych.

Hyundai celuje w innowację
Elexio został oparty na platformie E-GMP (Electric Global Modular Platform). Rozwiązanie opracowane przez Hyundai Motor umożliwi zastosowanie akumulatora o pojemności wystarczającej do pokonania nawet 700 km. Zdaniem producenta, ładowanie od 30 do 80 proc. potrwa 27 minut. Pozostała część specyfikacji i cennik zostaną opublikowane w ciągu następnych miesięcy.
Producent nie zdradził wyglądu wnętrza. Wiadomo jednak, że wprowadzi rozwiązania, które do tej pory nie znalazły się w Hyundaiu. Nie znajdą się w nim fizyczne przyciski, a wszelkie funkcje będą obsługiwane dzięki 27-calowemu wyświetlaczowi. Za responsywność działania odpowie procesor Qualcomm Snapdragon 8295.
O bezpieczeństwo zadba system ADAS opracowany z gigantem technologicznym Huawei. Jeśli wszystko pójdzie bez komplikacji, Elexio trafi na chiński rynek w trzecim kwartale 2025 roku. Trzeba przyznać, że świetnie wypełniłby lukę stworzoną między modelami IONIQ 9 a IONIQ 5. Pozostaje trzymać kciuki za to, by Elexio zagościł na drogach Starego Kontynentu.
Dowiedz się więcej o marce Hyundai: