REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości /
  3. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Dzieci wesoło wybiegły na trzypasmową drogę. Ten film w ogóle nie jest śmieszny

Czy oprócz kontroli autokarów wiozących dzieci, trzeba wprowadzić też egzaminy z rozsądku? Te dzieci na drodze były umiarkowanie bezpieczne.

17.11.2022
9:34
dzieci na DTS
REKLAMA
REKLAMA

Chciałbym jakoś obronić opiekunów tych dzieci, ale jest trudno. Nagranie, które pokazuje, jak dzieci biegną po trzypasmowej drodze, nie jest przesadnie budujące. Na pewno nie buduje przeczucia, że dzieci na tej wycieczce (przed)szkolnej były w pełni bezpieczne.

Dzieci biegną pasem awaryjnym

Film jest krótki, ale mocny. Nagrywający chce włączyć się do ruchu na chorzowskim odcinku Drogowej Trasy Średnicowej i oprócz tabliczki informującej, że opuszcza obszar zabudowany, widzi niecodzienną sytuację. Po pasie służącym do włączania się do ruchu po opuszczeniu zjazdu biegnie grupka dzieci. Towarzyszą im dwie opiekunki, z przodu i tyłu grupy. Dzieci szybko przebierają nogami, najprawdopodobniej chcą dotrzeć na przystanek autobusowy.

Nie wiadomo, jak grupa znalazła się na tym pasie ruchu. Może zostały wysadzone z autokaru w jakimś niefortunnym miejscu, a może szli na przystanek i nagle skończył im się chodnik. Postanowili więc szybko przebyć konieczny dystans, idąc najkrótszą drogą.

Decyzja nie była dobra, tym bardziej że na zdjęciach satelitarnych widać, że do chodnika dało się dotrzeć inną, wcale nie tak daleką drogą. Tego można było nie wiedzieć, ale wystarczyło przejść przez trawnik, żeby znaleźć się na dużo bezpieczniejszym obszarze. Czasami miejska infrastruktura przewiduje zadziwiające ścieżki dla pieszych, albo nie przewiduje ich wcale, ale nie w tym wypadku. Tu dało się zachować poprawnie, bez narażania życia i zdrowia dzieci.

dtś dzieci Chorzów
Źródło: Google

Ludzie nie lubią nauczycieli

REKLAMA

Teraz mają okazję okazać niechęć. Internet huczy od komentarzy, wszyscy uczniowie z ostatnich ławek mają okazję się zemścić za to, że nie wiodło im się w szkole. Anonimowi opiekunowie tych dzieci są lżeni okrutnie i pojawiają się wezwania do ich zwolnienia z pracy. Pojawiają się nawet wyliczenia, jak wspaniale płatny jest to zawód i jaki lekki. Od razu widać, że liczący mieli problemy ze zdawaniem z klasy do klasy. Najprawdopodobniej nikt zwolniony nie zostanie. Jest jakaś szansa, że któryś z rodziców rozpozna swoje dziecko na filmie i sprawa będzie pchana dalej. Bez tego opiekunowie dzieci pozostaną anonimowi i wątpię, by któryś z nich bardzo pragnął się ujawnić. Popełnili naprawdę spory błąd przy wyborze najlepszej drogi na przystanek, a odjeżdżający niebawem autobus nie może być dobrym usprawiedliwieniem.

Zawsze się dziwiłem, jak nauczycielom w ogóle się chce zabierać dzieci na jakiekolwiek wycieczki. Pieniędzy dodatkowych za to nie otrzymują, a tylko więcej odpowiedzialności i to naprawdę dużego kalibru. Jak widać, nie wszyscy się tym brzemieniem jednakowo przejmują. Komentujących pocieszę, że w pobliżu jest stadion Ruchu Chorzów, więc mogło być gorzej. Te dzieci mogły być pod opieką piłkarzy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA