Ładowałem elektrycznego Mercedesa za 840 tys. zł w stodole i się tego nie wstydzę
Dzięki ostatniemu testowi mogę pochwalić się czymś, co raczej będzie dosyć rzadkim widokiem – ładowałem w stodole elektrycznego Mercedesa EQS SUV 580 za 840 tysięcy złotych. Opowiem wam jak było.
Hot take: żółte tablice są nam niepotrzebne. Wystarczyłyby przepisy jak dla ciężarówek
Żółte tablice rejestracyjne – ostatnio jest o nie straszna afera. Prawda jest natomiast taka, że są one nam zupełnie niepotrzebne, gdyby tylko wprowadzić przepisy takie jak przy ciężarówkach.
Jeśli chcesz potrącać pieszych, pomaluj wóz na pomarańczowo i załóż przelotowy wydech
Wtedy to będzie ich wina. Sąd obniżył (nieznacznie) wyrok za głośny wypadek przy ul. Sokratesa w Warszawie, przypisując niewielką część winy potrąconemu, nieżyjącemu mężczyźnie.
Zawzięci ludzie zderzają się elektrycznymi samochodami. Tak na żywo wygląda Formuła E
Niedawno podczas berlińskiej rundy Formuły E aktywiści blokowali start. Śmialiśmy się w redakcji, ale potem w samotności drapałem się po głowie i zastanawiałem, o co właściwie chodzi. Czy oni są aż tak odpaleni, że nie odróżniają, co jest eko, a co nie? Przecież to są wyścigi samochodów elektrycznych, bez spalin…
Rowery są dla was, dla nas są samochody - warszawski ratusz dokonał automotozaorania
Wszyscy warszawiacy powinni przesiąść się na rowery, bo tak jest zdrowiej i lepiej dla planety. No chyba że chodzi o nas, urzędników. My potrzebujemy samochodów, bo mamy Ważne Sprawy do Załatwienia. ONI SERIO TAK NAPISALI.
Każdy słupek antyparkingowy to nowy segment w osiedlu łanowym. Coś za coś
Afera nakręcona przez dziennikarza Michała Pola w sprawie osłupkowania chodników i skrzyżowań na warszawskiej Saskiej Kępie jest bardzo interesującym przypadkiem, ponieważ stanowi element większej całości. A ta całość nazywa się: im więcej słupków, tym mocniej rozleje się miasto.
Na potęgę kradną znaczki Toyoty, bo podobno jeden kosztuje 1700 zł. Śledztwo Autobloga
Pojawiła się nowa moda wśród złodziei, którzy podobno kradną na potęgę znaczki Toyoty. Wszystkiemu ma być winien niefortunnie umieszczony radar. Przeprowadziłem śledztwo i już wiem, czy musisz chować swoją Toyotę do garażu.
Kryzys wieku średniego - poszukiwałem plastra i znalazłem. Nazywa się Alpine A110 GT
Kryzys wieku średniego to termin dość często kojarzony z motoryzacją. Jak ktoś kupuje sobie kabriolet albo motocykl i jest już po trzydziestce, to przesądzone – właśnie dopadł go ten straszny stereotypowy marazm. Bez obaw, bo znalazłem lekarstwo – oto Alpine A110 GT.
Pojechał na prom samochodem elektrycznym. Brutalnie zderzył się ze statystykami sprzedaży
W internecie jak wirus rozsiewa się smutna historia człowieka, który pojechał na prom samochodem elektrycznym. Zamiast w ciszy i spokoju, przerywanej jedynie wyciem falowników, musiał oczekiwać na wjazd przy akompaniamencie klekotu diesla i bulgotu silników benzynowych. Tak wygląda krajobraz motoryzacyjny Polski i Europy.