Audi A7L przyłapane w Chinach, czyli jak zrobić z coupe na bazie sedana kolejnego sedana
Audi A7L, czyli coupe w longu zostało przyłapane w Chinach bez żadnego kamuflażu. Z coupe na bazie sedana Chińczycy zrobili po prostu sedana. Nie rozumiem czemu nie wystarczyło im zwykłe Audi A6L.
Chińczycy kochają przedłużane wersje samochodów. Kilka lub kilkanaście dodatkowych centymetrów w stosunku do zwykłej wersji zapewniają właścicielowi wyższy status, podbudowują poczucie wyższości i podnoszą komfort podróżowania na tylnej kanapie. Auto europejskiej marki w wersji long to prestiż ostateczny. Producenci szybko dostosowali się do wymagań rynkowych. W Chinach można kupić tak bezsensowne auta jak Audi A3L, Audi A4L, BMW 5 L. Od niedawna spółka SAIC-VW, czyli spółka joint-venture produkująca Volkswageny na rynek chiński w tajemnicy intensywnie pracowała nad przedłużeniem Audi A7. Samo Audi A7 nie należy do krótkich aut, bo mierzy aż 4 969 mm. Jednak dla Chińczyków jest to zbyt mało. Do oferty producenta za chwilę dołączy ponad pięciometrowe coupe, które udało się przyłapać na ulicy bez żadnego kamuflażu.
Dla przypomnienia – tak wygląda Audi A7, które jeździ po światowych drogach:
A tak wygląda wersja przedłużona, czyli Audi A7L:
Tak wygląda z drugiej strony:
A tak prezentuje się z tyłu:
Efektem prac stylistów pracujących nad przedłużoną wersją jest zrobienie z auta o ładnej sylwetce czterodrzwiowego coupe, które powstało na bazie sedana – pełnoprawnego sedana. Wersja A7L to wygląda po prostu jak dłuższe A6. Brawo panowie projektanci. Tak popsuć ładne auto to wyjątkowa sztuka. Nie rozumiałem zabiegu tworzenia kolejnego sedana, który od A6 będzie się różnił literką na klapie i kształtem tylnego słupka, ale po intensywnych poszukiwaniach odkryłem prawdopodobny powód powstania Audi A7L. Otóż przedłużana wersja A6 jest oferowana przez drugą spółkę joint-venture, której wspólnikiem jest Volkswagen, czyli FAW-VW. Prawdopodobnie SAIC-VW pozazdrościł im sukcesów i uznał, że oni będą oferować bardzo podobny model, tyle że oparty na A7, które jest oparte na A6. Czyli to będzie ten wydłużony-wydłużony.
Poza wyglądem Audi A7L nie będzie się mocno różnić od wersji krótkiej
Wersja dłuższa powstaje na tej samej platformie MLB-Evo, na której powstaje zwykła wersja. Wszystko wskazuje na to, że wersja przedłużona również ma szyby bez ramek. Klienci będą mogli wybrać między dwoma silnikami: 2.0T i 3.0T. Najsłabsza wersja będzie nosić oznaczenie 45 TFSI. W wersji krótkiej ma moc 265 KM, 370 Nm momentu obrotowego. Sprint do 100 km/h zajmuje jej 6,9 s w wersji FWD i 6,2 s w wersji Quattro. Najmocniejsza wersja ma nosić oznaczenie 55 TFSI Quattro. Europejski model rozwija moc 340 KM, moment obrotowy wynosi 500 Nm, a do setki rozpędza się w czasie 5,3 s. Bazując na doniesieniach nic nie wskazuje na to żeby wersja chińska miała mieć inne parametry. Wnętrze ma wyglądać dokładnie tak samo jak w wersji krótkiej, czyli tak:
Jedynym argumentem przemawiającym za przedłużeniem A7 jest niezbyt duża ilość miejsca nad głową pasażerów na tylnej kanapie za sprawą mocno opadającej tylnej szybie. Wydłużenie tylnej części pozbawiło samochodu tej wady, ale jednocześnie zepsuło sylwetkę coupe/liftbacka/fastbacka/sportbacka (niepotrzebne skreślić). Ogromny i bardzo ustawny bagażnik, do którego dostęp ułatwiała podnoszona klapa wraz z szybą stracił swoją funkcjonalność. Wszystko dla kilku centymetrów prestiżu więcej. Czekam teraz na Porsche Panamerę L. Sedan od Porsche to byłby cud.