stacje ładowania

Nie zgadzam się z awanturą o ładowanie samochodu elektrycznego z gniazdka. Nie macie się czego bać, jeśli w waszych domach i garażach zakończył się już stan wojenny.

Siedmiu globalnych producentów samochodów uznało, że czas zacząć działać w temacie stacji ładowania. Ich plan zakłada stworzenie sieci na "co najmniej" 30 000 miejsc ładowania, a pierwsze z nich mają zostać otwarte już latem przyszłego roku. Tak, oczywiście, że jest haczyk.

Przepisy, które stawiają przed Polską bardzo trudne do spełnienia wymagania, zaraz staną się rzeczywistością. Ze stawianiem ładowarek mamy kłopot, a stacje ładowania samochodów ciężarowych to szczególny przypadek.

Prawie 750 km to spory odcinek do pokonania jednego dnia, niezależnie od tego, czym to robimy. Ja postanowiłem wybrać się w taką podróż elektryczną Cuprą Born e-Boost z 231-konnym silnikiem oraz akumulatorem 77 kWh. Czy długa podróż elektrykiem jest możliwa w naszym kraju?

Obowiązkowe stacje ładowania przy każdym budynku niemieszkalnym z parkingiem większym niż 20 miejsc – i to już od 2025 r. Oto, co nas czeka po tych zmianach.

Ładowarka pod Urzędem Miejskim w Słubicach nie podziałała długo. Prąd jest potrzebny w budynku, więc samochodów elektrycznych już się tam nie naładuje.

Ładowarka w promieniu co najmniej trzech kilometrów – stołeczny plan na 2025 r. Czy w koszmarnie zatłoczonym Pekinie ten pomysł coś zmieni?

Samochody elektryczne budzą obawy. Tak duże, że administracja osiedla domaga się ekspertyz, gdyż dostrzegła punkt ładowania w garażu podziemnym.

Spójrzmy na plusy – stacje szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Polsce są. Rozmieszczone potwornie nierówno – to minusy.

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów alarmuje, że liczba ładowarek w Polsce w przeliczeniu na 100 km wynosi zaledwie 0,4. Podejrzewam, że problemem są pieniądze.

Berlin planuje postawić 1 punkt ładowania na każde 10 samochodów elektrycznych. Gdzie to wszystko pomieścić?

Bezprzewodowe ładowanie smartfona to już nic nowego, ale elektryczny Genesis GV60 ma nie wymagać kabli także podczas ładowania swoich akumulatorów.

Pierwsi nabywcy aut elektrycznych, zwłaszcza Nissanów Leaf, mogą poczuć się nieco zrobieni w bambuko. Wszystko przez to, że wtyczka CHAdeMO wypada powoli z obowiązującego standardu. 

Dzięki rozbudowie sieci ładowarek w Chinach można już dojechać Teslą do podnóża najwyższej góry świata.

Najmocniejsza stacja szybkiego ładowania w Warszawie jest jednocześnie najdroższą i pokazuje, że to nie ceny paliw będą nas niedługo interesować.

Producenci samochodów osłupieli, gdy poznali plany Unii Europejskiej na 2030 r. Oceniają je jako nierealne i apelują o powrót do rzeczywistości. Niestety ich apele mogą spotkać się z chłodną obojętnością ze strony władz. 

Według ambitnych unijnych założeń dotyczących elektromobilności, do 2030 roku będą potrzebne 3 miliony ładowarek. Musimy znacząco przyspieszyć pracę nad nimi, żeby w ogóle mieć gdzie ładować samochody elektryczne. 

Nadchodzi nowa prawda o ładowaniu elektrycznych samochodów. Wymagają bezkresnych przestrzeni.

Kilka dni temu sprawdziliśmy, ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego na stacjach PGE. Dziś przyjrzeliśmy się bliżej regulaminowi.

PGE wprowadza opłaty za ładowanie samochodów. Teraz jest darmowe, a cennik ładowania PGE spowoduje, że będzie drogie.