Tak się wygląda po dwóch tygodniach w Łodzi. Jak zielona koperta przed stacją ładowania
Nowa łódzka ładowarka z kopertami namalowanymi na utwardzonym piachu to memiczny temat. Jesteście ciekawi, jak wygląda po dwóch tygodniach „eksploatacji”? Tempo degradacji jest zaiste bardzo szybkie.
Pamiętacie film 28 dni później, w którym główny bohater budzi się w Londynie po śpiączce i okazuje się, że jego kraj zmienił się w krainę zombie? Jeśli chcecie przeżyć namiastkę takiego klimatu, ale nie macie prawie całego miesiąca, to zapraszam do Łodzi. Tutaj wystarczy 14 dni, żeby świat zamienił się w bagno - i to dosłownie. A wiecie co zawiniło? To wszystko przez malowanie trawy na zielono. Przepraszam - piachu na zielono.
Oznakowanie poziome na piachu
Sprawa dotyczy słynnej już ładowarki dla samochodów elektrycznych zlokalizowanej przy ul. Solnej. Dwustanowiskowa infrastruktura sygnowana logo Horyzont EV została usytuowana przy parkingu o bardzo kiepskiej nawierzchni. W tym miejscu podłoże jest wątpliwe i składa się głównie z piachu oraz kamieni rozsypanych po bardzo wiekowym utwardzeniu. Nie przeszkodziło to instalatorom namalować przepisowych oznaczeń poziomych w postaci zielonych kopert. Od samego początku wyglądało to naprawdę źle. Zobaczcie zdjęcie, kiedy było świeżo namalowane, a dla spragnionych mamy jeszcze filmik.
Zastanawiam się, jak wyglądała rozmowa pracowników malujących te koperty, kiedy kończyli. Chociaż, może lepiej nie wiedzieć. Tak czy siak, sprawa wzbudziła zainteresowanie mediów od samego początku i na prośbę dziennikarzy skomentowali ją nawet przedstawiciele Urzędu Miasta Łodzi:
„Miasto Łódź nie jest inwestorem stacji ładowania samochodów elektrycznych przy ul. Solnej. Miasto podpisało w tym przypadku umowę na zajęcie pasa drogowego i uzgodniło organizację ruchu.
Cytujące urzędników Radio Eska dodało: Przedstawiciele Urzędu Miasta Łodzi zapewniają, że gdy w przyszłości ulica będzie przebudowywana, również nawierzchnia tego parkingu zostanie odnowiona, aby zapewnić bardziej estetyczny wygląd.
Ładowarka przy ul. Solnej. Jak wygląda po dwóch tygodniach?
Jest nawet „lepiej” niż moglibyśmy się spodziewać. Zobaczcie na zdjęcia dostarczone przez grupę Ldz Zmotoryzowani Łodzianie:
Wystarczyło zatańczyć taniec deszczu. Opadów było jednak niewiele, więc i na dostateczny poziom dewastacji, erozji, postarzania, itd. musieliśmy czekać względnie długo. W końcu doczekaliśmy się solidnej ulewy i gotowe. Te zdjęcia mogłyby być ilustracją polecenia „Hey Siri, wygeneruj elektryfikację w Łodzi”. Proszę, zrobiłem to za nią.
Miałem plan, żeby poprosić o komentarz w sprawie przedstawicieli miasta, ale po tym co przeczytałem na portalu Radia Eska stwierdzam, że to nie ma sensu. Pozostaje jedynie skontaktować się z inwestorem, firmą Horyzont EV i zapytać jej o zdanie. Taki email właśnie leci na adres kontaktowy operatora. Jeżeli otrzymamy odpowiedź, to natychmiast się z wami nią podzielimy.
