Kia K5 po liftingu wysyła nam pocztówkę. Z krainy samochodów, których już nie ma
Pamiętacie Kię Optimę? Na niektórych rynkach doczekała się następcy, który nie dość, że świetnie wygląda, to jeszcze przeszedł lifting, który niczego w nim nie zepsuł.
Kia pokazała dwa nowe SUV-y. Wjadą nawet w najtrudniejszy teren
Przy czym bagna, pustynie czy inne nieutarte szlaki nie są w 2023 r. najtrudniejszą przeszkodą. Najtrudniejszy teren do pokonania to oczywiście… strefy czystego transportu, zwłaszcza jeśli pozwalają wyłącznie na wjazd samochodom elektrycznym. Nowe SUV-y od Kii nie będą miały z tym na szczęście problemów.
Nowa Kia Picanto z wyglądu jest tak pikantna, że jej design powinien być oceniany w skali Scoville'a
Kia zaprezentowała nową odsłonę swojego najmniejszego hatchbacka Picanto. Mały rozmiar nie przeszkodził projektantom w narysowaniu drapieżnego autka. Czy tego właśnie oczekują klienci?
Kia EV9 ma już europejskie ceny. W przyszłości będzie tańsza
Sztandarowy, elektryczny SUV z Korei, czyli Kia EV9, został wyceniony m.in. w Holandii. Polskich cen jeszcze nie ma, ale można już mniej więcej oszacować, ile gotówki musicie wyciągnąć ze skarpety.
Najciekawsza Kia ostatnich lat doczeka się następcy. Będzie rekordowo mocny
Kia Stinger odeszła i zostawiła po sobie na rynku ziejącą pustkę. Na szczęście jest dobra wiadomość – na jej miejsce na być szykowany następca, do tego rekordowo mocny. Niestety są też i złe wiadomości.
Nadjeżdża Kia Tasman. Oto wszystko, co Roo niej wiemy
Kia szykuje nowy model samochodu, który może być niemal równie wielki, co EV9, ale zdecydowanie nie dostanie tego samego napędu. Dużo bardziej prawdopodobny jest… trzylitrowy, sześciocylindrowy diesel.
Oto Kia EV9, która trafi do Polski. Gigant ma już tylko jedną tajemnicę
Tą tajemnicą jest cena – jej w tym tekście nie znajdziecie. Za to wszystko inne sekretem już nie jest i Europa może się zacząć przygotowywać na debiut koreańskiego giganta, jakim będzie nowa Kia EV9.
Volkswagen ID.3 poci się już ze strachu. Nadjeżdża Kia EV4
Kia EV6 ma coś w sobie. Masywne linie robią wrażenie, no i to w ogóle jest kawał wozu. Trochę SUV, trochę auto klasy średniej, trochę… statek kosmiczny. Zwykle wersje czasami widuję nawet na postojach taxi. Z kolei odmiana GT potrafi podgryzać spod świateł Porsche Taycan. Ostatnio sporo podrożała, ale i tak kosztuje całkiem rozsądne pieniądze jak na swoją moc i osiągi. Ta stylistyka raczej szybko się zestarzeje, ale jeszcze potrafi sprawić, że przechodnie się odwracają z podziwem i zaciekawieniem.