Skoro wysoki sąd już konfiskuje, to proszę jeszcze zarządzić przepadek tych samochodów dla mnie
Jechałeś po pijaku? Uważaj, bo od wczoraj sąd może uznać, że konfiskuje twój samochód. Skoro tak, to może wysoki sąd przyzna kilka sztuk dla redaktorów Autobloga? Oto moja skromna lista, są na niej tylko cztery samochody.
Czytaliście tekst Tymona o samochodach, które chciałby skonfiskować dla siebie? Ja czytałem i poczułem nieodpartą chęć, żeby zbudować swoją wersję tego przeglądu. Oto mój garaż skonfiskowanych fur. Bardzo spodobało mi się to, co wybrał Tymon - to świetnie dobrany garaż pięciu samochodów, no może poza Fiatem 500. Nie mam nic do 500-tki, ale dla mnie jest po prostu zbyt mała.
Sąd konfiskuje, my wybieramy
Zanim zacznę zabierać polskim pijakom ich samochody to przypominam - w życie weszły przepisy, które pozwalają skonfiskować kierowcom samochody i dokonać ich przepadku na rzecz skarbu państwa za jazdę pod wpływem alkoholu. Tutaj piszemy, kiedy dokładnie ma to miejsce. No ale ja nie jestem skarbem państwa, co nie zmienia faktu, że kilka samochodów bym przytulił. Oto one:
Ten uniwersalny
Tymon rozpoczął od SUV-a, a więc i ja rozpocznę. On wybrał amerykańską legendę - Chevy Suburbana. Ja z kolei poproszę kultowego Japończyka - Toyotę Land Cruiser. Skonfiskowanie w Polsce 5-drziwiowej J70-tki może okazać się niemożliwe do wykonania, więc poproszę egzemplarz typoszeregu J90 z dieslem - urzeka mnie jego prostota i traktorowaty klimat. Koniecznie chcę, żeby mój Land Cruiser był biały z czarnymi zderzakami - to zdecydowanie najlepsza możliwa kolorystyka.
Ten rodzinny/wakacyjny
Na drugim miejscu w zestawieniu red. Grabowskiego był Volkswagen T6. Ja także chcę takiego pojazdu w swoim życiu i w 100 proc. podzielam opinię, że najlepszy jest podstawowy silnik TDI z automatyczną skrzynią biegów. Na tym koniec podobieństw, ponieważ mnie zależy na samochodzie rodzinnym z funkcją campera. Dlatego wysoki sądzie, bardzo proszę o skonfiskowanie dla mnie Volkswagena T6 w wersji wyposażenia California. Może być Beach, może być Ocean - nie będę wybrzydzał. Gdyby trafił się Multivan, to pewnie też bym się ślinił na jego widok.
PS Jeżeli sąd konfiskuje tylko jeden i do końca życia będę musiał nim jeździć to poproszę właśnie Cali
Ten sportowy
Trzecia na liście konfiskat Tymona była Kia Stinger - to miał być „ten sportowy”. Fajny wybór, rozumiem i szanuję, ale ja poproszę coś bardziej wyrazistego, co pozwoli mi poczuć się wyjątkowo. Jest jeden samochód, który spełnia te warunki idealnie, świetnie się prowadzi, ma sporo miejsca dla dwóch osób i przy tym nie jest obscenicznym supersamochodem. Mowa o Alpine A110. Dowolna wersja, dowolny kolor - nie ma to dla mnie wielkiego znaczenia, bo każda jest wspaniała. Poza tym podoba mi się jak posiadaczy A110 dla w Polsce traktuje La Squadra, ale nie wiem, czy dostałbym zaproszenie do jej klubu właścicieli, dysponując skonfiskowanym egzemplarzem.
Ten oszczędny
Na koniec mój samochód nr 4. Tymon wybrał elektrycznego Fiata 500, a zaraz po nim hybrydową Toyotę Camry. Ja skonsolidowałbym te dwie pozycje w jedną i znalazł coś po środku. Prius byłby niezły, ale zgadzam się z kolegą, że ten model ma w Polsce opinię samochodu kierowcy na aplikację. Na szczęście japoński koncern produkował przez lata taką wersję premium Priusa, czyli Lexusa CT200h. Właśnie taki pojazd chciałbym zagarnąć do swojego garażu. Myślę, że Lexus to pewnie stałby ciągle przed garażem, bo jeździłbym nim codziennie. W końcu ten wóz idealnie nadaje się do rozwożenia dzieci po mieście, a ja codziennie to robię.
Niech powyższa hipotetyczna lista oraz opublikowana wcześniej przez red. Grabowskiego was nie zwiodą - 14 marca 2024 r. weszły przepisy o konfiskacie pojazdów.
A wy jakie auta byście chcieli?