REKLAMA

Przegląd ofert: wpisałem w OLX „przeróbka na kamper”

Ogromna popularność kamperów w czasie pandemii COVID-19 przełożyła się po pierwsze na wzrost cen, po drugie – na „pomysłowość” sprzedających, którzy zaoferują cokolwiek jako „bazę pod kamper”.

wynajem kampera 2021
REKLAMA
REKLAMA

Każdy samochód może być kamperem. Jeśli jedziesz na wycieczkę swoim Fordem Fiestą i po drodze się w nim zdrzemniesz, to właściwie uprawiasz karawaning. Nieco prymitywny, ale jednak. Na drugim biegunie mamy kampery integralne w cenach siedmiocyfrowych. A na trzecim, jeszcze nie wyeksplorowanym biegunie, mamy sprzedających, którzy twierdzą że sprzedawany przez nich pojazd jest idealny na kampera, wystarczy tylko go przerobić. Co będzie kosztowało więcej i da gorszy efekt niż kupno gotowego, ale nie uprzedzajmy faktów, zobaczmy czy uda się im nas przekonać.

Już pierwsze ogłoszenie dało mi w zęby

Wiele rzeczy da się przerobić na kamper, ale nie sądzę, żeby w tej grupie znajdowały się pojazdy pożarnicze. Na przykład Star z OSP. Ma szoferkę, dokładkę osobową dla załogi i zabudowę strażacką. Jak go przerobić na kampera? To bardzo proste, wystarczy zostawić samą szoferkę i z tyłu dobudować zabudowę kamperową za jakieś dwieście tysięcy złotych. Wówczas otrzymamy starą, wolną, paliwożerną ciężarówkę wymagającą e-tolla i prawa jazdy C o wartości może 40-50 tys. zł. Szatap end tejk maj many!

Zdjęcie z ogłoszenia - idealny kamper...

Czasem sprzedający ze smutkiem przyznaje, że się nie udało

Na sprzedaż jest Hyundai Santamo będący klonem Mitsubishi Space Wagon. Sprzedający szczerze przyznaje, że miał się bawić w małego kampera, ale ostatecznie kupił droższy samochód. Trochę mu się nie dziwię, bo trudno się śpi i mieszka w małym minivanie. To naprawdę nie jest duże auto, tu nie da się zrobić nic, poza rozłożeniem kocyka. „Z opcją zabawy w kampera” musiało trochę nie wypalić.

Nie każdy Volkswagen T4 musi być kamperem

Na sprzedaż jest T4 Caravelle z opisem że „od razu przerobimy go na kampera”. Litości, nie! Ja bym ogólnie powiedział, że ten VW ma dość istotny problem, ponieważ jest to Caravelle, z którego ktoś wymontował wszystkie kanapy z tyłu i zostawił tylko dwa miejsca w szoferce. Nie bardzo wiem po co... a nie, wiem, w celu przeróbki na kamper. Tyle że w obecnej postaci jest on bezużyteczny. Jest to tzw. szantaż kamperowy, albo go przerobisz, albo nie dostaniesz z powrotem kanap, które powinny być w komplecie.

Transit z windą do przewozu osób na wózkach jako „baza na kampera

Wchodzimy w czwartą gęstość. Jest bus ze specjalną windą i pochylnią, idealny jako środek przewozu osób jeżdżących na wózkach. Co najlepiej zrobić? Wypruć całą tę przydatną zabudowę i zrobić z niego kolejnego bieda-campervana. A nie przyszło komuś do głowy, że kampery już istnieją, podczas gdy ten samochód może zrobić więcej dobrego w obecnej postaci? Nie no, przecież po przeróbce na kamper będzie O WIELE WIĘCEJ WART. Jestem też fanem tego opisu, jest to polskość w pigułce. Woziłem ludzi za pieniądze, ale „auto nigdy nie jeździło jako taxi”. Można je przerobić małym kosztem na kampera. Jak małym? Mniejszym niż wartość pojazdu? To chyba przez wrzucenie materaca zamiast foteli.

Czy udręczony przewozem ludzi bus jest świetną bazą na kamper?

Słowo „kamper” pada też w opisie radiowozu

Jest to radiowóz amerykańskiej policji – Chevrolet Tahoe. Ma dwa miejsca, a z tyłu wykładzinę. Przygotowane do położenia końcowej wykładziny (camper) – pisze sprzedający. Czy mam rozumieć, że po położeniu wykładziny ten samochód stanie się kamperem? Odważna teza. No ale rzeczywiście, nie widziałem jeszcze kampera z terenowego radiowozu, to mogłoby być świeże. Tylko czy pasażerowie mieliby miejsce na wyciągnięcie nóg?

Zdjęcie z ogłoszenia, fot. Paweł

Ogólnie to co piszą sprzedający, należy siekać na drobne kawałki.

REKLAMA

Sprinter 9-osobowy kamper – krzyczy opis. Wchodzisz w ogłoszenie – auto ma 3 miejsca i pustą pakę. Wspaniały kamper dla 9 osób. Mieszane uczucia wzbudza we mnie VW T3 za 28 800 zł. Na pewno było przy nim dużo zrobione, ale na ten moment w środku nie ma nic. Ponowne zrobienie z niego kampera będzie pewnie kosztowało drugie 28 800 zł. Kolejnym absurdalnym samochodem „baza na kampera” jest karetka pogotowia w postaci podwyższonego VW T4 z napędem Syncro. Znam miejsce, gdzie przydaje się wiele karetek i jest ono całkiem niedaleko od Polski, obstawiam że to lepszy pomysł niż kolejny koślawy kamper.

Tak naprawdę wcale nie chodziło mi o przegląd ofert, tylko o pokazanie, jak szał na kampery zmienił rynek i jak wszystko co ma przestrzeń pasażerską lub ładunkową większą niż Seicento Van może być „bazą na kampera”. Chociaż wiele osób twierdzi, że pandemia ma się ku końcowi, moda na kampering wcale nie umrze, ponieważ wiele osób uznało, że chcą jeszcze coś zobaczyć w życiu przed śmiercią, a kamper jest na to najlepszym sposobem. Najlepszym sposobem jest jednak nie panikować, nie rzucać się na projekty „przerobię to na kamper”, bo oglądając Youtube i filmy z hasztagiem #vanlife bardzo łatwo uznać, że przeróbka na kamper to rzecz szybka, łatwa i względnie tania. Otóż nie, nie oraz nie. Naprawdę na początek radzę sobie coś wypożyczyć i zobaczyć jak się bawicie siedząc cały dzień w bardzo małym pokoiku na kołach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA