Tak będzie wyglądał ostatni Volkswagen Passat. Przyłapano go niemal bez kamuflażu
Volkswagen szykuje ostatnią generację spalinowego Passata. Auto ma powstawać na Słowacji i będzie wielkie jak Skoda Superb. Muły testowe już jeżdżą po Europie.

Nawet Passat nie trwa wiecznie – SUV-y przegoniły z rynku sedana, wiele wskazuje, że nie tylko w modelu obecnej generacji, ale w ogóle. Volkswagen widzi jeszcze ekonomiczny sens w produkcji wersji kombi i ma dla niej plan na przyszłość. Na dziś ten plan wygląda tak:
Auto wciąż zakrywa niewielki kamuflaż, ale to co widać potwierdza dotychczasowe doniesienia.
Volkswagen Passat będzie jeszcze większy
Skoro zostaje wyłącznie w wersji kombi, to znaczy, że są klienci szukający dużego auta w jak najbardziej praktycznym wydaniu. W tym przypadku praktyczność oznacza dużą przestrzeń w kabinie i bagażniku – Volkswagen chce ją maksymalizować zwiększajac rozstaw osi i wydłużając nadwozie. Jest to uzasadnione również z ekonomicznego punktu widzenia, bo nowy Passat ma powstawać w fabryce w Bratysławie, na tych samych liniach, z których zjeżdżała będzie nowa Skoda Superb.
I to jest kolejny element układanki
Żeby optymalizować proces produkcji (czyt. zredukować koszty) Volkswagen zbliży te modele konstrukcyjnie tak bardzo, jak to możliwe. Oczywiście będą się różnić w detalach stylistycznych i wyposażeniowych, styliści obu marek zadbają o to, by nikt nie pomylił jednego auta z drugim widząc je po raz pierwszy. Ostatnimi czasy coraz więcej producentów udowadnia, że to możliwe.
Podobno będzie to ostatni Passat z silnikiem spalinowym
Bardzo możliwe, że będzie to ostatni Passat w ogóle. Pożegnanego już sedana zastąpi elektryczny model Aero B, możliwe, że z czasem tą samą drogą pójdzie kombi. Póki co wiadomo, ze kombi ma być dostępne z pełną paletą silnikową, tj. zarówno w wersji benzynowej, jak i jako diesel, ale pokaże się również jako hybryda typu mild oraz plug-in.
Jak będzie wyglądał i co będzie miał w środku – przekonamy się podczas premiery, którą zaplanowano na połowę przyszłego roku.