REKLAMA

Kup ten motocykl i bądź jak Batman, albo cierp jak Robin

Batmanów było wielu, ale nie wszyscy mieli taki wypasiony motocykl z autonomicznym koszem na Robina.

motocykl batmana
REKLAMA

Ten wspaniały pojazd inspirowany jest amerykańskim serialem z lat 60-tych. Tym, gdzie mówiono BAM, PAW i ZONK, gdy bito się po twarzach. Posiada autografy odtwórców głównych ról (Adama Westa i Burta Warda) i nigdy nie poruszał się po drogach publicznych. Jego piękna kolorystyka pokazuje nam, że jak coś jest dla nietoperza, to nie musi być czarne. Ten odczepiany kosz jest chyba najfajniejszy.

REKLAMA
motocykl batmana

Motocykl Batmana to Yamaha Catalina 250

Początkowo motocyklem Batmana miał być pojazd marki Harley-Davidson, ale wykorzystano go tylko w jednym odcinku. Tę zaszczytną funkcję pełniła Yamaha Catalina 250 ubrana w kostium z mieszaniny włókna szklanego i nylonu. Cztery sztuki tego motocykla stworzyła firm Kustomotive.

motocykl batmana

Pojazd posiada bat-naklejkę, która informuje, jaką prędkość maksymalną może osiągnąć ten zestaw. Tak, żeby Batman wiedział. To nieco ponad 130 km/h, ale chyba lepiej byłoby, gdyby przestępcy uciekali nieco wolniej. Jeśli Batman wysiądzie, to w odwodzie jest Robin.

motocykl batmana

Motocykl z koszem i własnym napędem

Replika nie jest wierna. Kosz jest odczepiany od motocykla, tak jak w serialu, ale ma inny napęd. Oryginalnie miał silnik o pojemności 55 ccm. Teraz napędza go silnik elektryczny. Połączyć może je wspólna cecha - Burt Ward, grający Robina, doznał na nim niezliczonych upadków, które kończyły się wizytą w szpitalu. Ściganie złoczyńców to nie jest łatwa robota.

motocykl batmana

Jeśli dobrze pamiętam schemat fabuły, to działał on mniej więcej tak. Batman podejmował walkę, a kiedy słabł, pałeczkę przejmował Robin. Gdy i on zbierał wciry, Batman powstawał z popiołów i dawał zbirom srogiego łupnia. A teraz wyobraźcie sobie to wszystko z udziałem samojezdnego bocznego kosza. Doskonały powód, by kupić ten zestaw.

Może i jest to replika, a nie oryginalny pojazd, ale niewątpliwie kusząca i wykonana z dbałością o szczegóły. Szacowana cena zakupu mieści się w przedziale między 40 a 60 tys. dolarów, czyli między 160 a 245 tys. zł. Nie zapominajmy, że pojazdy są tak naprawdę dwa.

Zdjęcia: Mecum. Oprócz tego niżej, tak będziecie na tym wyglądali. Chyba warto.

pojazd Robina
REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-30T09:15:49+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T17:05:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T12:17:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T10:39:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T16:23:40+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T12:32:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T11:02:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T11:47:30+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T19:50:47+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA