Tak mógł wyglądać samochód elektryczny Volkswagena. Stracona szansa na reaktywację klasyka
Jedna z wysoko postawionych w Volkswagenie osób udostępniła w Internecie grafikę niedoszłego modelu niemieckiej marki. Wiemy o nim niewiele - znamy tylko rok, projektanta, oraz fakt inspiracji mało znanym modelem SP2.

Linia elektrycznych modeli Volkswagena nie jest szczególnie porywająca, jeśli chodzi o design. Tworzą ją modele z serii ID, na którą składają się dwa crossovery, sedan, kombi oraz dostawczy ID.Buzz. Jednak mogło być inaczej - dzięki odnalezieniu grafik w czeluściach archiwum Volkswagena, możemy się przekonać jak wyglądał model, który jednak nigdy nie wyszedł poza sferę rysunku.
Projekt sprzed lat wyciągnął pan rzecznik
Wizerunek niedoszłego modelu VW udostępnił Stepan Rehak - rzecznik do spraw designu marki Volkswagen, który dodał zdjęcia jego projektu na portalu LinkedIn. Wiemy o nim niewiele - w zasadzie tylko tyle, że miało to być elektryczne coupe, zaprojektowane w 2017 r. ręką Tibora Juhasza.
Tenże pojazd (nazwy nie ujawniono - być może nigdy nawet żadnej nie dostał) mógłby zostać najciekawszym modelem na elektrycznej platformie MEB grupy VAG. Niestety, sportowe coupe z masywnymi nadkolami powstało jedynie na papierze.
Nawiązanie do modelu sprzed lat (i zza oceanu)
Jak wspomina sam Rehak, ten niedoszły prototyp ewidentnie nawiązuje do modelu SP2 z 1972 r. Samochód ten był dostępny niemal wyłącznie w Ameryce - lecz nie tej Północnej, jak można by się spodziewać, a Południowej. A dokładniej w Brazylii; "SP" w nazwie auta to skrót od nazwy "Sao Paulo", czyli największego miasta Kraju Kawy. Powstał jako następca znanego również w Europie modelu Karmann-Ghia.

SP2 bazował na modelu Type 3 (1600). Przejął z niego płytę podłogową (wraz z układem napędowym z silnikiem z tyłu), a początkowo także sam, chłodzony powietrzem silnik 1.6 - ten model nazwano SP1, jednak z powodu zbyt słabych osiągów szybko go zarzucono. SP2 miał zaś większy silnik 1.7 z modelu Type 4, który... też uznawano za zbyt wolny, jak na jego wygląd - od 0 do 100 km/h przyspieszał w 17,4 s., a przestawał przyspieszać po osiągnięciu 161 km/h. Model SP3 z chłodzonym cieczą silnikiem 1.8 z Passata nie wszedł nigdy do produkcji seryjnej.

Jeżeli chodzi o nadwozie, brazylijskie coupe wyróżniało się oryginalnym projektem, który wyglądał po prostu świetnie; jedynie pojedyncze detale zapożyczono z modelu Type 4. Współczesna iteracja różni się od swojego protoplasty pewnymi stylistycznymi dodatkami - inspirowanymi Volkswagenami zaprojektowanymi przez Giorgetto Giugiaro, jak pierwszymi generacjami Volkswagenów Golfa, Scirocco, czy Passata.
Oryginalny SP2 pozostawał w produkcji przez 3,5 roku - w tym czasie wyprodukowano ich 10 tys., z czego zaledwie ok. 600 trafiło do Europy. Reaktywowanie akurat tego modelu przez VW byłoby decyzją dość dziwną, gdyż producenci tworzący nowe modele w stylu retro nawiązują do słynnych, kultowych modeli. Natomiast SP2 niemal nikt nie zna - w razie wejścia do produkcji seryjnej byłby to model co najmniej niszowy. Można zatem założyć, że Volkswagen za wiele nie stracił, nie wprowadzając modelu z grafik do sprzedaży.
Więcej o Volkswagenach przeczytasz tutaj: