indie

Gdy mowa o wydłużonych wersjach nadwozia, wiadomo, że chodzi o rynek azjatycki. Nie bez powodu napisałem „azjatycki”, a nie chiński, ponieważ BMW serii 3 LWB będzie dostępne w Indiach.

Honda zaprezentowała nowego, małego sedana. Kiedyś podobny model oferowano i u nas. Dziś możemy patrzeć na niego z lekkim pobłażaniem. A może jednak z sentymentem?

Patrząc na ostatnie poczynania Suzuki, chyba nie wszystko w Hamamatsu jest w najlepszym porządku. Ponad połowę europejskiej gamy stanowią Toyoty ze zmienionym znaczkiem, a w Japonii wprowadzili model z rynku indyjskiego.

Ratan Tata, indyjski biznesmen i właściciel koncernu Tata Motors, zmarł w wieku 86 lat. Firmę Tata można kojarzyć sobie z krótkotrwałą obecnością w Europie, ale najciekawszym epizodem w jej istnieniu jest porażka modelu Nano.

Nowa Mahindra Thar Roxx jest o 443 mm dłuższa od dwudrzwiowego modelu Thar i podobno zapewnia komfort jazdy na poziomie SUV-a. Jeśli to prawda, to jest bardziej komfortowa od Jeepa.

Podobno mieszkańcy Indii to nie Hindusi, a Indyjczycy. Zatem Indyjczycy kupują z miesiąca na miesiąc coraz więcej samochodów. Udział aut elektrycznych w rynku jest pomijalnie niski. 

Po apelu ze strony indyjskiego rządu, Amazon przestał sprzedawać klamry do pasów bezpieczeństwa, którymi można oszukać brzęczyki.

Ola to ładny, elektryczny skuter o dobrych osiągach. Najważniejsza jest cena.

Hyundai Aura, czyli marzenie indyjskiego taksówkarza, właśnie przeszedł lifting. Ciekawe, jak wyglądałyby nasze ulice, gdyby moda na małe sedany nadal trwała.

Czy napędzany półtoralitrowym silnikiem Diesla, siedmioosobowy SUV, może być prestiżowy? Jeśli liczba robotów się zgadza, to tak.

Hyundai AX1 to najnowszy i jednocześnie najmniejszy SUV koreańskiej marki. Hyundai postanowił wprowadzić SUV-y w każdym możliwym segmencie.

W Europie nawet w segmencie samochodów dostawczych rzadko kiedy coś utrzymuje się na rynku dłużej niż kilkanaście lat - i nikogo to nie dziwi. W Indiach w sprzedaży jest Tata Winger po kolejnym liftingu - czyli Renault Trafic 1. generacji. I też to nikogo nie dziwi.

Oto Ben Jacob, inżynier z Choozhattukotta w Indiach. Zmęczony bezskuteczną próbą zamiany 22-letniego Matiza na minikoparkę, postanowił...

Oto samochód z Indii, który ma napęd elektryczny i nazywa się Wymarcie.

Wyobraźcie sobie cały świat złożony z Atomów. Każdy jeździ Mahindrą Atom. 

Wiśakhapatnam to miasto w Indiach, a Nissan Magnite powstał właśnie na tamtejszy rynek. A właściwie dopiero powstanie, bo póki co mówimy o prototypie - tyle że wyglądającym już całkiem normalnie.

Szesnaście lat z rzędu na pierwszym miejscu listy sprzedaży – to rzadkość w dzisiejszym świecie. Maruti Alto masakruje konkurencję w Indiach, choć ta oferuje naprawdę atrakcyjne pojazdy.

Jakość dróg w Polsce wciąż się poprawia. Nie sądziłem tylko, że tak wiele brakuje nam do Indii.

Dlaczego by nie zrobić pięciodrzwiowego Jimny? Klienci z Indii drżą z ekscytacji. To samochód idealny na tamtejsze warunki.

Te Motoblendery tak szybko idą, że człowiek nie nadąży za zmianą numeracji. Prawie tak szybko, jak zmieniają się plany Borisa Johnsona.