REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Takiego wjazdu pod pociąg jeszcze nie widzieliście. Kierowca nawet nie bardzo hamował

Nie chciałbym być maszynistą. Trzeba mieć nerwy ze stali, szczególnie przy spotkaniu z takim Fordem Mondeo. To był wjazd pod pociąg zupełnie bez hamulców.

18.10.2022
15:08
wjazd pod pociąg
REKLAMA
REKLAMA

Tych fizycznych i chyba tych moralnych. Możemy obserwować różne przypadki naruszenia przepisów w obrębie przejazdu kolejowego, taka jest zaleta wszechobecnego monitoringu i rejestratorów drogowych. Bywa że kierowcy specjalnie próbują przejechać pod opadającym szlabanem. Naruszanie sygnałów świetlnych to już standard, mało kto respektuje to, że nie wolno jechać, gdy emitują czerwone światło.

Spryciarze często grzęzną w trudnej sytuacji za szlabanem. Pociąg nadjeżdża szybciej niż się spodziewali, a oni usiłują przytulić się do zapory. To zupełnie nie jest przypadek kierowcy Forda Mondeo i pociągu na trasie z Dęblina do Puław. Poszedł w pociąg na pełnej (nie wiem czym, ale na pełnej).

wypadek na przejeździe kolejowym
Źródło: policja Puławy

Ominął auta, nie ominął pociągu

Poszedł jak kuna w agrest, jeśli szukamy jakiegoś barwnego porównania. Oszukał przeznaczenie, gdy poszukamy nawiązań do kinematografii. A film policja z Puław przyszykowała nam niezły.

W miejscowości Skoki w gminie Puławy 53-letni kierowca Forda Mondeo ominął samochody stojące grzecznie przed przejazdem kolejowym. Właściwie należy podziwiać precyzję, z jaką zmieścił się między innym autem a rowerzystką. Do precyzji niestety dołączył grację tarana. Wyłamał półzaporę, a dalej, dalej to sami zobaczcie.

Dalej wbija się w pociąg towarowy. (Prawie) najciekawsze jest jednak to, że nie widać, by specjalnie starał się uniknąć tego zderzenia.

Kierowca był trzeźwy

To jest dopiero najciekawsze, kierujący Fordem był trzeźwy. Maszynista też był trzeźwy. Komunikat policyjny nie wspomina nic o teście na obecność narkotyków. Wiemy tylko, że kierowca Forda nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. To w dzisiejszych czasach w ogóle nie dziwi. Dzień bez wypadku z udziałem osoby bez uprawnień to dzień stracony. Tylko zazwyczaj ci kierowcy są też do kompletu pijani, a ten nie.

wjazd pod pociąg
Źródło: policja Puławy
REKLAMA

Trwa wyjaśnianie okoliczności i przyczyn zdarzenia - tak informuje policja. I to jest prawdziwa zagadka. Skoro kierowca był trzeźwy, to dlaczego tylko trochę korygując tor jazdy wjechał pod pociąg? Śmierć wydawała się tutaj pewna, a tymczasem przeżył i tylko z obrażeniami trafił do szpitala.

Stawiałbym na awarię układu hamulcowego. Jeśli kierowca był poczytalny, to zawieść musiała maszyna. Wykonany manewr nie wygląda na próbę przejechania na gapę, a bardziej na wymuszone zachowanie. Nie widzę, czy świeciły się światła stopu w Fordzie, ale jego prędkość nie wygląda na tak dużą, by nie dało się wyhamować. Jeśli nie było hamowania, to może jednak winę trzeba przekierowywać na kierowcę? Przedziwna sytuacja. Cokolwiek było przyczyną tej szarży, takiego wjazdu pod pociąg jeszcze nie widziałem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA