Genesis debiutuje w Europie. Ale u nas – jeszcze nie
Genesis w Europie – plan inwazji: trzy salony-studia, dwa modele, pięć lat bezkosztowej obsługi i armia żeńskich doradców personalnych
Londyn, Monachium i Zurych – to tu powstają pierwsze salony-studia, z których Genesis chce zaatakować Europę. No chyba, że ktoś nie chce iść do salonu – wówczas może zamówić Genesisa online.
Właściwie to wszystko można zrobić online – Genesis chwali się tym, że jego klienci mogą nigdy nie odwiedzić salonu. Począwszy od zamówienia, przez odbiór auta, a nawet serwis – na każdym etapie to Genesis ma przychodzić do klienta, a nie klient do Genesisa. No chyba, że będzie bardzo chciał – wówczas zostanie podjęty w eleganckim salonie-studiu, który nijak nie przypomina zwykłego salonu Hyundaia, czy w ogóle salonu samochodowego.
Tym razem Genesis zupełnie odcina się od swojej firmy-matki
Nie jest tajemnicą, że to luksusowa marka Hyundaia, jak Lexus dla Toyoty, czy Infiniti dla Nissana. Genesis już raz próbował podbić Stary Kontynent, ale bez efektu – klienci na duże sedany nie dali się przekonać do Hyundaia Genesisa, auto szybko zniknęło z salonów, a w tej chwili na Otomoto można kupić aż 5 używanych egzemplarzy. Tym razem ma być inaczej. Genesisa nie kupi się w salonie Hyundaia.
Podczas prezentacji prasowej wspomniano, że Genesis jest częścią dużego koncernu, ale słowo Hyundai nie padło ani razu
Wielokrotnie padło za to stwierdzenie o wyjątkowym traktowaniu klienta, dzięki któremu posiadanie Genesisa ma być hassle-free – czyli nie sprawiać żadnego wysiłku. 5 lat gwarancji i serwisu w cenie, tyle samo lat zdalnych aktualizacji systemu, obsługi assistance i samochodów zastępczych na czas serwisowania. Do tego osobisty asystent dla każdego klienta. A w zasadzie asystentka – dyrektor zarządzający Genesis Motor Europe, Dominique Boesch wyraźnie podkreślił, że asystentami będą panie, a podczas konferencji przedstawiono pierwsze trzy z nich. Jak zapowiedziała Gemma Dixon z londyńskiego studia, będą one poświęcać klientom jak najwięcej swojego czasu, by klienci musieli go tracić jak najmniej. Kobiety mają być gwarantem spersonalizowanego, ciepłego i gościnnego tratowania klientów.
Genesis w Europie znowu chce sprzedawać wielkiego sedana
W salonach pojawi się najpierw G80, ale na szczęście do spółki z SUV-em GV80. I to ten drugi model ma być głównym celem sprzedażowym marki w Europie. Jednego takiego rozbił już Tiger Woods i nic mu się nie stało – ale raczej nie jest to komunikat, na jakim chcieliby się koncentrować marketingowcy marki.
Pierwsze modele trafią do sprzedaży w czerwcu. Potem mają do nich dołączyć mniejsze – sedan G70 i SUV GV70. W pierwszym roku istnienia marki w Europie pojawić mają się też trzy modele zupełnie elektryczne. Jakie – tego się dopiero dowiemy, ale skoro Hyundai poradził sobie z elektryczną Koną i Ioniqiem 5, to pewnie przygotuje też ich odpowiedniki w świecie premium. A kiedy pierwszy salon w Polsce? To się dopiero okaże. Podczas prezentacji zapowiedziano, że lista europejskich krajów z salonami Genesisa ma się powiększać w szybkim tempie. Trzymamy kciuki.