Wyciągali dźwig z plaży w Kołobrzegu. Trzy ciągniki w akcji
Na plaży w Kołobrzegu pojawił się dźwig. Trochę w piachu brodził. Wpadka, śmichy-chichy, czy normalny dzień w pracy?

Przeczuwam, że nagrania z HDS-em na plaży w Kołobrzegu zrobią dziś furorę w internecie. U mnie pada, przejrzałem cały internet, skończyły się śmieszne kotki. Osobom w podobnej do mnie sytuacji algorytm zapewne podetknie filmy z dźwigiem na plaży w Kołobrzegu. Przeczuwam reakcję, będą śmiechy, bo znowu ktoś wjechał tam, gdzie nie powinien. Nawigacja wyprowadziła go w pole, albo chciał się przed kolegami popisać. Tyle że nie.
Dźwig na plaży w Kołobrzegu
Na filmach widzimy, jak samochód ciężarowy wyposażony w hydrauliczny dźwig samochodowy przemieszcza się po plaży Koła są mocno zagłębione w piachu. Na jednym filmie tylko stoi, chyba faktycznie przez chwilę nie bardzo jazda mu szła. Towarzyszą mu trzy ciągniki rolnicze, w pewnym momencie nawet cztery, które holują go na linach.
Cała sytuacja wygląda, jakby ktoś wepchał się samochodem ciężarowym na plażę, utknął i potrzebował pomocy. Historia zna wiele takich przypadków, szczególnie w okresie letnim i dni wolne. Spokojnie, przyjdą, ale w tym przypadku, muszę popsuć zabawę.
Dzień w robocie
Twórcy filmu nie wyjaśniają, o co chodzi. Zapewne dlatego, że wyjaśnienie zabija zabawę. Nikogo nawigacja nie wyprowadziła w pole. Nikt się tu nie zabłąkał, nie przecenił zdolności terenowych tego dźwigu samochodowego. To dzień w robocie jest.
Na plaży często prowadzone są prace przy użyciu ciężkiego sprzętu. Trzeba wjechać na piach zbyt ciężkim samochodem. Można obniżać ciśnienie w kołach, kombinować, ale jak widać, bez holu sytuacja jest przegrana. Ciągniki rolnicze towarzyszyły temu dźwigowi zapewne od samego początku pobytu na piachu. Luźno obstawiam, że pojawił się na nim, by usunąć sporych rozmiarów głaz.
Samochód ciężarowy na plaży jest oczywiście bardzo śmieszny, ale może nie tym razem. Sorry, za psucie zabawy.