REKLAMA

Słynne Volvo P1800 przejechało 5 mln kilometrów. Przeżyło swojego właściciela i jeździ dalej

Czerwone Volvo P1800 zjechało z taśmy produkcyjnej w 1966 r. Od tamtej pory, robiło ponad 5 mln km. I przeżyło swojego właściciela.

Volvo P1800
REKLAMA
REKLAMA

Irv Gordon potrzebował 10 lat, by przejechać nim pół miliona mil. Po 21 latach od zakupu miał już milion. W 2002 r. dobił do dwóch, a w 2013 – do trzech. Dziś pana Gordona już wśród nas nie ma, zmarł w 2018 r., gdy auto miało na odległościomierzu 5,23 mln km. I wóz wciąż jeździ.

Temu wyjątkowemu egzemplarzowi Volvo P1800 poświęcono ostatnio materiał na kanale Hagerty

W odcinku tym Magnus Walker podróżuje z Nino Gambino – mechanikiem i przyjacielem Gordona, który przez 40 lat zajmował się tym samochodem. Nie ma sensu spoilerować 8-minutowego materiału, polecam, posłuchajcie jak Gambino opowiada o swoim przyjacielu i doświadczeniach z tym autem. Zanim zasiądziecie do oglądania, arto jednak powiedzieć dwa słowa o tym wyjątkowym pojeździe.

Irv Gordon kupił ten samochód w 1966 r. Potrzebował niezawodnego środka transportu, bo codziennie przejeżdżał 125 mil. Zraził się dwukrotnie do Chevroletów Corvairów i postanowił dać szansę szwedzkiemu autu. I tak jeździł, serwisował na bieżąco i jeździł – zadowolony z komfortu i niezawodności. Kiedy przejechał pierwszy milion mil, Volvo sprezentowało mu 780 coupé. Korzystał z prezentu jako rodzinnego auta, ale z czasem je sprzedał i dalej nakręcał kilometry za kierownicą P1800. W międzyczasie raz zrobił remont silnika w 2002 r., a potem – w 2009 r. Tu źródła podają dwie wersje wydarzeń. Jedne mówią o remoncie, inne – że silnik został wymieniony na nowy. W każdym razie ta druga interwencja była związana z wypożyczeniem auta przez Volvo na targi SEMA. Szwedzi chcieli się pochwalić wyjątkowym egzemplarzem, ale samochód został uszkodzony mechanicznie. Wówczas Gordon postanowił, ze nigdy więcej nie pozwoli na to, by autem jeździł kto inny niż on sam lub jego mechanik.

I tak jeździł co najmniej do maja 2018 r. kiedy po raz ostatni pojawiła się informacja o przebiegu samochodu – 5,23 mln km. Pan Gordon niedługo później zmarł, a samochód odkupiło Volvo i przywróciło mu fabryczny stan. Auto ma się znakomicie, co dokumentuje poniższy materiał wideo:

REKLAMA

zdjęcie otwierające: Oskars Kupics/Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA