REKLAMA

Nowe Renault Austral będzie miało toster na desce rozdzielczej. A przynajmniej tak się nam wydaje

Renault pokazało wnętrze swojego nowego modelu o nazwie Austral. Mamy z nim pewien problem — nie możemy dojść, do czego służą dziury w desce rozdzielczej. 

renault austral wnętrze
REKLAMA
REKLAMA

Renault Austral zastąpi Renault Kadjar w gamie francuskiego producenta. Jego nazwa nawiązuje do łacińskiego słowa „australis” oznaczającego południe. Wiemy również, że będzie występował w opcji z silnikami spalinowymi. Austral mierzy 4,51 m długości i ma być SUV-em segmentu C, który ma za zadanie wnieść trochę polotu i finezji do tego smutnego segmentu. Mniej więcej coś takiego możemy wyczytać z informacji prasowych, które Renault wysłało w świat w zeszłym roku. Mamy już nowy rok, więc czas na kolejną informację. Tym razem Renault postanowiło zdradzić znacznie więcej szczegółów nowego modelu, ale i tak nie mogę przestać myśleć o dwóch dziurach w desce rozdzielczej.

renault austral wnętrze

Wnętrze Renault Austral jest nowoczesne

Musi takie być, żeby przyciągało klientów. Jest to pewna wariacja na temat wnętrza, które widzieliśmy już w elektrycznym Megane E-Tech. Łączna powierzchnia wyświetlaczy wynosi 774 cm², a więc naprawdę sporo. System operacyjny to Google Automotive Service.  Renault podkreśla, że wnętrza Australa będzie jak kokon, który otula kierowcę i pasażerów, a dzięki wysoko poprowadzonej linii szyb ma dawać im poczucie bezpieczeństwa. Producent podkreśla mnogość schowków znajdujących się w kabinie, które mają mieć łączną pojemność 30 litrów. Ogólnie ma być wspaniale, komfortowo i do tego najlepiej w całym segmencie. Jednak nie to wzbudziło moje zaciekawienie, bo każdy producent mówi, że u niego jest najlepiej. Nie mogę przestać myśleć o tych dwóch dziurach:

renault austral wnętrze

Co to jest?

Pierwszym skojarzeniem był toster. W końcu to rodzinny SUV więc fajnie byłoby, żeby potrafił przygotować śniadanie dla całej rodziny. 30 litrów schowków pozwoli zabrać ze sobą dużo dżemów i Nutelli. Ba, można nawet sparować go z systemem odczytywania znaków drogowych — gdy kierowca przekroczy dozwoloną prędkość, to dostaje w twarz gorącym tostem. Gwarantuję, że szybko wyeliminowałoby to problem wiecznie spieszących się kierujących. Toster w samochodzie byłby przełomową funkcją. Gdy na redakcyjnym komunikatorze zachwycałem się tosterem, to Piotr Szary powiedział, że się nie znam, bo to przecież slot na kasety VHS. Być może niektórzy nasi czytelnicy nie wiedzą, co to jest, więc służę obrazkiem:

renault austral wnętrze

W czasach przed streamingiem na takich kasetach oglądało się najróżniejsze filmy. I faktycznie — wielkość otworów w Renault Austral pasowałaby do kaset. Powiem więcej — dwa sloty byłyby spełnieniem moich dziecięcych marzeń o łatwości przegrywania kaset. Kiedyś wymieniało się nimi z kolegami, przekazywaliśmy sobie filmy akcji znalezione w szafkach naszych ojców. Skopiowanie kasety wymagało podłączenia drugiego odbiornika, co nie było takie proste, bo skąd wziąć drugi? A z dwoma slotami możemy przegrywać filmy w trakcie jazdy. Być może jest to zwiastun nadchodzącej wersji elektrycznej, w końcu trzeba mieć jakieś zajęcie podczas godzinnego ładowania.

Renault Austral może stać się ulubionym samochodem listonoszy. W końcu w te otwory można wpychać awizo, aż będzie świszczało. Zamiast wozić je od skrzynki do skrzynki, wystarczy znaleźć zaparkowane Renault i poprosić właściciela o uchylenie okna i cyk — doręczone.

Widzę jeszcze jedno zastosowanie dla tych dziur — miejsce do przechowywania plastrów sera — w końcu to francuski samochód. Zapewne w podłokietniku jest tyle miejsca, że mieści się bagietka. Dla potrzeby przechowywania sera te dziury musiałyby być chłodzone, ale myślę, że to nie jest problem. W wersji na inne kraje te dziury będą służyć za podajnik do kabanosów.

REKLAMA

Macie jeszcze jakieś pomysły? Tylko złe odpowiedzi.

(opis Airflow Tech proszę zignorować)

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA