Oto 10 najlepiej sprzedających się aut w Chinach. Mimo wszystko, Chińczycy nadal kochają sedany
Mogłoby się wydawać, że klienci w Państwie Środka kupują już wyłącznie elektryczne SUV-y. Ale na liście TOP 10 sprzedaży w lipcu aż osiem wozów to sedany.
252 196. Tylu klientów znalazło dziesięć najlepiej sprzedających się modeli na rynku chińskim, w samym tylko lipcu 2019 roku. Wszystkich aut osobowych łącznie sprzedało się ponad półtora miliona. Mówimy tylko o jednym miesiącu – w dodatku relatywnie słabym jak na chiński rynek (zmagający się zresztą ze spadkami). Dla porównania: w Polsce w lipcu sprzedano nieco ponad 45 tysięcy osobówek. Cóż – chyba już rozumiecie, dlaczego to Chiny nadają dziś ton światowej motoryzacji?
Co kupują Chińczycy?
Oto opublikowane na stronie marklines.com zestawienie dziesięciu najlepiej sprzedających się aut w lipcu 2019 roku w Państwie Środka.
1. Volkswagen Lavida
2. Volkswagen New Bora
3. Toyota Corolla
4. Volkswagen New Santana
5. Honda Civic
6. Nissan Bluebird
7. Haval H6
8. Toyota Levin
9. Volkswagen Sagitar
10. Honda CR-V
Domyślam się, że większość z tych nazw jest dla was tajemnicza. Tak samo zresztą było ze mną, zanim nie napisałem tego tekstu. Od razu podpowiem: tylko dwa samochody z tej listy to SUV-y. Jak wygląda chińskie Top 10? Zapraszam do mały przegląd.
Volkswagen Lavida
Chiński bestseller (ponad 35 tysięcy sprzedanych sztuk w lipcu) to spory sedan. Mierzy 4,67 m, czyli odrobinę mniej od europejskiego Passata. Jego wygląd też ma coś z Passata – choć hatchback, Grand Lavida, z tyłu przypomina Skodę Scalę. Lavida jest zbudowana na platformie MQB. Pod maską: silniki od 1.2 116 KM, przez 1.4 T 131 KM, po 1.5 T 118 KM i… wolnossące, 105-konne 1.6. Jak widać, nie ma szału z mocą. Skrzynia biegów: do wyboru, 5-biegowy manual lub 6-biegowy automat.
W Polsce ten samochód mógłby się sprawdzić jako taksówka. Zwłaszcza jeśli do wersji 1.6 da się założyć LPG.
Volkswagen New Bora
Bora to kolejny sedan. Oto model bardzo zbliżony wymiarami do Lavidy. Wygląda jednak nieco nowocześniej i bardziej dynamicznie (może nie wtedy, gdy jest beżowo-brązowy). Pod maską: 1.4 turbo lub 1.5 turbo. Skrzynia: sześciobiegowa ręczna lub siedmiobiegowa DSG. Trochę nowocześniej niż w przypadku Lavidy. Gdyby Europejczycy nadal lubili sedany, jak kiedyś, pewnie Bora byłaby dostępna i u nas.
Toyota Corolla
Uff, wreszcie jakaś znana nazwa! Chińska Corolla nieco się jednak różni od tej europejskiej. Produkuje ją spółka FAW-Toyota i jest oparta na poprzedniej generacji modelu. Z zewnątrz wygląda trochę bardziej „sportowo” i w stylu wersji na USA. Można ją kupić także jako hybrydę plug-in – jak Priusa. Na rynek chiński właśnie trafia też najnowsza Corolla.
Volkswagen New Santana
Sedanów Volkswagena nigdy dość! Santana jest trochę mniejsza od tych wymienionych wyżej. Ma niecałe 4,5 metra długości. Bazuje na platformie A0, znanej m.in. ze Skody Rapid. Pod maską bez zaskoczeń: motory 1.4 i 1.5. Trochę nuda…
Honda Civic
Kolejny wóz znany z naszych ulic. W Chinach Civica można kupić tylko w wersji – a jakże! – sedan i z tymi samymi motorami 1.0T i 1.5T, co u nas.
Nissan Bluebird
Bluebird to w przypadku Nissana bardzo stara i zasłużona nazwa. Pierwszy raz model o takim „imieniu” wyjechał na drogi w 1957 r. Dzisiejszy „Niebieski Ptak” sprzedawany w Chinach to samochód o nadwoziu… zgadnijcie… sedan.Obecna generacja jest świeża: weszła na rynek w kwietniu tego roku. Bluebird to sedan, który pod względem długości konkuruje chociażby z Volkswagenem Lavidą (4,6 m). Pod maską ma silnik 1.6, z doładowaniem lub bez. Wygląda interesująco, choć jest trochę niespójny z boku: przód jest zbyt masywny w stosunku do reszty wozu. Ale ileż można patrzeć na Volkswageny...
Haval H6
Wydawało mi się dziwne, że na żadnej z wcześniejszych pozycji nie było chińskiego wozu. Owszem, były japońskie albo niemieckie, produkowane w Chinach przez chińską spółkę – jak Donfeng Nissan albo FAW-Volkswagen – ale nie było niczego „zupełnie” chińskiego. W każdym razie, teraz jest. Haval to marka należąca do koncernu Great Wall, a Haval H6 jest pierwszym SUV-em na tej liście.
Jak przystało na „prestiżowy” samochód, można go kupić w dwóch wariantach długości. Krótsza mierzy 4,6 metra, a dłuższa… no cóż, niewiele więcej. 4,61 m. Haval jest więcej – przynajmniej pod względem wielkości – rywalem np. Mazdy CX-5 albo BMW X3. Wygląda od nich groźniej, za sprawą wielkiego, chromowanego grilla. A to, że pod maską może mieć silnik 1.3 turbo, schodzi raczej na drugi plan…
Toyota Levin
Wyżej wymieniona Corolla jest produkowana przez przedsiębiorstwo FAW-Toyota, zaś Levin to dzieło firmy GAC-Toyota z Guangzhou. Ciekawe, co by było, gdyby w Polsce działał np. Lublin-Opel i Kraków-Opel? Wróćmy jednak do modelu Levin: wygląda mniej więcej jak najnowsza Corolla sedan z przodem od hatchbacka. Pod maską: 1.2 turbo albo hybryda.
Volkswagen Sagitar
Gdyby był sprzedawany w Europie, najpewniej nazywałby się Jetta. Pod taką nazwą funkcjonuje np. w Meksyku albo w Stanach Zjednoczonych, ale w Chinach nazwano go Sagitar. To kolejny sedan Volkswagena. Mierzy 4,7 metra. Ależ nudni ci Chińczycy!
Honda CR-V
Kolejny ze znanych nam modeli i… dopiero drugi SUV na liście. Wnioski z czytania chińskich statystyk są więc następujące: na tamtym rynku sedany nadal mają się doskonale i nigdzie się nie wybierają. Owszem, hybrydy są popularne, ale jednak nadal klasyczne silniki benzynowe rządzą. Chińczycy wolą też samochody z „obcymi” znaczkami, nawet jeśli są produkowane na miejscu przez przedsiębiorstwa z mieszanym, chińsko-japońskim lub chińsko-niemieckim kapitałem.