Albo kiedy jedziesz na rauszu swoim Touranem i przypadkiem wjedziesz w myśliwiec
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jedziesz wolno swoim Touranem i nagle przydarzyła ci się kolizja z samolotem, bo akurat pracujesz w ukraińskich lotnictwie bojowym. Brawo, właśnie poważnie osłabiłeś możliwości bojowe swojego kraju. Najgorsze, że to nie żart.
W obwodzie kijowskim doszło do bezprecedensowego wydarzenia. Ukraina właśnie straciła swój trzeci myśliwiec Mig-29 od 2014 roku. Dwa zostały zestrzelone w trakcie wojny w Donbasie, a trzeci został zniszczony przez Volkswagena Tourana. Pewien ukraiński inżynier drugiej eskadry wojskowej w stopniu kapitana wsiadł za kierownicę Tourana. Z bliżej nieznanego powodu postanowił wjechać na płytę lotniska. Pech chciał, że znajdował się na niej piękny myśliwiec bojowy – Mig-29. Był właśnie odholowywany na miejsce postojowe. Touran wjechał w tył samolotu. Uderzenie było bardzo poważne w skutkach. W jego wyniku myśliwiec się zapalił. Konieczna była interwencja straży pożarnej. Uszkodzenia są poważne. Prawdopodobnie samolot nie wróci już do służby, bo ma uszkodzone silniki oraz statecznik pionowy.
Przed jazdą kapitan uraczył się czymś na rozgrzewkę, bo alkomat pokazał wynik 0,2 promila. Wydaje się, że to niewielkie stężenie, a mimo to okazało się zabójcze dla ukraińskich sił powietrznych. Wszczęte zostało śledztwo, które ma wyjaśnić jak doszło do tej kolizji oraz dlaczego Touran znalazł się na płycie lotniska.
Kolizja z samolotem MiG-29 jest poważniejsza niż się wydaje
Samolot nie wróci już do służby, a to spory cios dla ukraińskich sił powietrznych. Według stanu z 2015 roku mieli tylko 35 sprawnych maszyn tego typu. Jak można wyczytać z różnych portali obecnie w czynnej służbie jest ich znacznie mniej. Szacuje się ich liczbę na kilkanaście sprawnych, reszta natomiast służy za dawcę części. Ukraińcy mają problem z pozyskaniem części do MiG-ów ponieważ znajdują się w stanie wojny z Rosją, więc nie mają co liczyć na nowe części. Utrata kolejnego myśliwca poważnie nadwyrężyła zdolności bojowe Ukrainy. Nic dziwnego, że sprawca kolizji miał liczne obrażenia tkanek miękkich. Zapewne jego koledzy postanowili mu ręcznie wytłumaczyć co właśnie zrobił.
Piłeś – nie jedź, bo jeszcze poważnie osłabisz zdolności obronne swojego kraju.
Zdjęcie główne: dragunov/shutterstock.com