Tesla Cybertruck poważnie opóźniona. Ujawniamy oś czasu tego produktu
Jako jedyni na w Polsce, a być może na świecie, rozrysowaliśmy, dlaczego Cybertruck jest poważnie opóźniony (czasowo).
Przyznaj się, że ciebie nie ma, to legenda - tak śpiewał Kaliber 44 i jeszcze nie wiedział, że chodziło mu o Teslę Cybertruck. Do listy genialnych opóźnień Elona Muska, bo wszystko co robi jest genialne, dołącza Tesla Cybertruck i dołącza w pięknym stylu.
Tesla Cybertruck najwcześniej w 2023 roku
Miała nadejść w 2021 roku, to była oficjalna linia partii od premiery w 2019 roku. Wybaczylibyśmy jej nawet grudzień tego roku. Styczeń 2022 wciąż wzięlibyśmy z pocałowaniem ręki, mając na uwadze tradycję w opóźnianiu niemal wszelkich spraw w Tesli. Sprawy mają się jednak tak, że rączka całowana nie będzie, oj bardzo nie będzie.
Niecały miesiąc temu świat wywnioskował, że z dostaw w 2021 roku będą nici. Strona do składania zamówień na Teslę Cybetruck zdawała się sugerować wydłużenie dostaw do 2022 roku. Przeniesienie produkcji na 2022 rok zostało później oficjalnie potwierdzone. Wciąż można było łudzić się, że nie będzie tak źle, ale już nie można.
Elon Musk poinformował, że opóźnienie będzie sięgać końca roku 2022, a produkcja znaczącej liczby egzemplarzy nie nastąpi wcześniej niż pod koniec 2023 roku. Co oznacza klops.
Rozczarowanie boli najbardziej
Trudno wyrokować, ile osób się rozmyśli i anuluje zamówienie. Liczba chętnych na Teslę Cybertruck, którzy złożyli zamówienie wpłacając 100 dolarów, przekroczyła jeden milion. Kwota ma zostać zwrócona, jeśli ktoś się rozmyśli.
Gdyby nie chodziło o Teslę, zgadywać byłoby łatwiej. Chętni na elektrycznego pickupa będą mieli w czym wybierać, zaatakuje Rivian, Ford, a nawet Hummer. Lecz chodzi o Teslę, ktoś chce mieć produkt Elona Muska i nic nie może go powstrzymać. Oprócz Elona Muska, który właśnie to robi – powstrzymuje cudze marzenia. Najboleśniejsze jest rozczarowanie, że ten produkt uparcie nie chce nadejść.
Oś czasu - Tesla Cybertruck
Udało mi się wydrzeć jedną kartkę z notatnika Elona Muska, tej na której rozrysował, jaki będzie żywot Cybertrucka od momentu premiery do produkcji. Proszę, ujawniam go światu.
Nie przebiega według normalnego schematu, gdzie wydarzenia mają przypisane im daty. To bardziej luźna przepowiednia, tego co musi się wydarzyć. Jest obowiązkowa garść opóźnień i marzenie o jakimś kryzysie, który pomógłby je usprawiedliwić. Start produkcji to mglisty punkt, który praktycznie nie zmieścił się na kartce.
A tak poważnie, to kiedy nadejdzie ta Tesla Cybertruck?
Kiedy realnie Tesla Cybertruck?
Przy okazji miliona rezerwacji Piotr dowodził, jak trudno będzie ten wynik dowieźć. Liczba zamówień na Cybetrucka dwukrotnie przekroczyła możliwości produkcji Tesla dla wszystkich jej modeli. Nie dość, że nie ma samochodu, to i fabryki, w której powstanie, jeszcze nie ma. Fabryka ma docelowo produkować 250-300 tys. egzemplarzy rocznie, dlatego niektórzy nie zobaczą swojej Tesli Cybertruck nawet w 2026 roku. A to były wyliczenia sprzed oficjalnej informacji o opóźnieniach.
Nie zazdroszczę klientom, którzy wymarzyli sobie jazdę tym kanciastym pickupem. Trudno będzie swoje marzenia przekierować na coś innego, mimo że produkty o podobnych funkcjach są zapowiadane i powstają. Co z tego, skoro nie są tą jedną jedyną Teslą Cybertruck? Spróbujcie nieszczęśliwie zakochanemu powiedzieć, że tego kwiatu jest pół światu. Nie zrozumie. Chociaż, jak kocha to poczeka.