Możesz kupić samochód Elvisa Presleya, ale ostrzegamy – takiego dziwoląga jeszcze nie widziałeś
Cadillac Eldorado „Guitar Car” jest długi jak autobus. Kiedyś był własnością legendarnego piosenkarza, a teraz może być twój.

Już standardowy Cadillac Eldorado ma 5,7 metra długości, ale konstruktor customowych samochodów Jay Ohrberg poszedł o krok dalej. Przez przecięcie nadwozia na pół i wspawanie długiej ramy efekt końcowy przypomina autobus. Dekady temu projekt one-off służył Elvisowi Presleyowi. Teraz szuka nowego właściciela.
„Guitar Car” w Las Vegas
Zanim przejdę do auta, warto napisać parę zdań o królu rock and rolla. Elvis Presley urodził się w 1935 roku. Podczas swojej kariery sprzedał ponad milion płyt, a jego muzyka często znajdywała się na szycie list przebojów. Gwiazdor mógł pozwolić sobie na życie, w którym pieniądze nie grały żadnej roli. Jednym z przykładów niecodziennych zachcianek był jego „Guitar Car”.
Swoim kształtem samochód nawiązuje do instrumentu ważnego dla Elvisa. Król często grał bowiem na gitarze i gitarze akustycznej. Jay Ohrberg sprawił, że pojazd działał i mógł zostać zarejestrowany. Elvis Presley prowadził go publicznie przynajmniej raz, gdy podjechał nim do swojej rezydencji w Las Vegas International Hotel. Samochód został stworzony na potrzeby koncertu w tym samym mieście.
Potężne osiągi Cadillaca Eldorado
Za bazę posłużył Cadillac Eldorado z 1970 roku. Pod maską znajduje się V8 o pojemności 8.2 litra. Jednostkę określa się jako Cadillac 500 V8, z uwagi na pojemność, która w przeliczeniu daje 500 cali sześciennych. Moc 400 KM ciężko przenieść na drogę. To były czasy, gdy większość samochodów prowadziła się jak poduszkowce. Moment wynoszący 677 Nm nawet obecnie robi wrażenie.
Przy masie 2100 kg Eldorado napędzał tylko tylną oś. Całość połączono z 3-biegową automatyczną skrzynią, która jako jedna z niewielu potrafiła stawić czoła takiemu momentowi obrotowemu. Ciężko doszukać się szczegółowych informacji na temat „Guitar Cara”. Ponad 12-metrowy Eldorado nawet na zdjęciach robi ogromne wrażenie. W latach 70. musiał wyglądać nieziemsko.
Przyda się renowacja
Niestety z biegiem lat jego kondycja podupadła. Zdjęcia z aukcji zamieszczone na portalu eBay pokazują, że projekt został zaniedbany. Brakuje różowych felg z oponami o białych bokach, a lakier wydaje się nieco wyblakły. Na łączenie dwóch części zabrakło jeszcze charakterystycznego elementu gitary i strun. Szkoda to pisać, ale upływ kilku dekad zadziałał.
Mimo to samochód został wystawiony na aukcję. Według opisu ogłoszenia jest oferowany we Francji jako niesprawny. Nie obejdzie się więc bez renowacji. Obecny właściciel rozpoczął licytację od 10 000 euro, czyli 42 625 zł. Zainteresowani muszą się pospieszyć. Link do ogłoszenia znajduje się tutaj.
Więcej ciekawych projektów: