Oto galeria prawdziwej ekologii. Ci kierowcy mają swoje auta od wielu lat i nie planują ich zmieniać
Na swoim popularnym fanpage wezwałem użytkowników do podzielenia się swoimi samochodami, które mają minimum od 12-13 lat – bo akurat za parę dni przypada nieokrągła, trzynasta rocznica zakupu mojej Toyoty Starlet.
Zawieszenie hydropneumatyczne w polskim samochodzie - czyli o Polonezie, który chciał zostać Citroenem
Polonez podczas swojej produkcji był w czymś, co nazwano „stanem wiecznej przejściówki”. Niemal co roku otrzymywał jakieś drobne modyfikacje, a także ciekawe prototypy, które niestety nie weszły do seryjnej produkcji. Jednym z nich był Polonez Activa – odmiana z hydropneumatycznym zawieszeniem.
Wyjątkowe okazje nie istnieją, ale łatwo dać się na nie nabrać. Ktoś wystawił Poloneza za 1000 zł w moim imieniu
Nieznana mi osoba wystawiła fałszywe ogłoszenie z Polonezem Atu na grupie facebookowej posługującej się moim znakiem towarowym, podając mój numer telefonu. Dowcip udał się o tyle, że ponad 100 osób próbowało się do mnie bezskutecznie dodzwonić.
Nie bierzcie udziału w tym konkursie. Można tam wygrać Poloneza Caro
Nie chodzi o teleturniej Koło Fortuny z lat 90., naprawdę jest Polonez Caro do wygrania w roku 2024. Na szczęście trzeba specjalnie kupić los na loterię z Polonezem jako główną nagrodą, co minimalizuje szanse, że wygra go przypadkowa osoba.
Kupił Poloneza z automatyczną skrzynią biegów. Do Polski ma tylko 11 000 km
Youtuber Paweł Frączyk, mieszkający na co dzień w Tajlandii, kupił w tym odległym kraju Poloneza z automatyczną skrzynią biegów i silnikiem Toyoty, a potem przejechał nim 650 km do domu. Oto prawdziwy duch graciarstwa.
Chińczycy kopiowali Poloneza, ale dodawali kawałki Passata. Powstał samochód idealny
Swego czasu światli inżynierowie z Chińskiej Republiki Ludowej zafascynowali się naszym FSO Polonezem. I to na tyle, że zrobili jego kopię zespawaną z VW Passatem B2.
Wreszcie Polonez w uczciwej cenie. Kosztuje zero dinarów, ale na szczęście do negocjacji
Dałbym radę znegocjować go na minus pięćset dinarów algierskich, gdybym tylko szukał Poloneza w Algierii i znał francuski. Na szczęście nie znam, ale też nie szukam.
Polonez Borewicz gnije w Islandii lepiej niż mięso rekina w piachu. Założę się, że jest smaczniejszy
Mieszkałem kiedyś pod Londynem w domku, gdzie w garażu kurzył się Fiat 126p i to wydawało mi się dość dziwne. Nie wiem dlaczego, ale Polonez Borewicz w Islandii zupełnie mnie nie dziwi. A was?
Ukradli Poloneza wartego 100 tys. zł, a teraz ich złapano. Ta historia ma drugie dno
Trzech mężczyzn ukradło z garażu podziemnego samochód FSO Polonez. Właściciel wycenił skradziony pojazd na 100 tys. zł. O tej sprawie piszą dziś wszystkie media, ale ja słyszałem nieco inną wersję.