car of the year

Nowa Dacia Duster otrzymała tytuł Car of the Year Polska. Tak wybrało 21 jurorów, w tym piszący te słowa. Ale ja miałem innego faworyta.

Walka była zacięta, bo zwycięzcę od zdobywcy drugiego miejsca dzielił tylko jeden punkt. Tytuł Car of the Year Polska zdobył Ford przed Renault i Hyundaiem.

Konkurs „Kobiecy samochód roku” – Women's World Car of the Year – wygrał Land Rover Defender. Przy okazji jurorki zauważyły, że „cars have no gender”, czyli samochody nie mają płci.

Europejskim samochodem roku – czyli Car of the Year 2021 – została Toyota Yaris. Wygrała m.in. z elektrycznym Fiatem 500 i Cuprą Formentor.

Nie ma tak łatwo, kliknijcie, żeby się dowiedzieć!

Jurorzy europejskiego konkursu Car of the Year wybrali finałową siódemkę, a polskiego – piątkę. Trzy modele się pokrywają.

Zapraszam na kolejny Motoblender, edycja pandemiczna. Dziś będzie o tym i o owym, o Tesli, Skodzie i prezesie Kaczyńskim, a wszystko podlane subiektywnym sosikiem. Czyli nihil novi sub sole.

Niedawno dowiedzieliśmy się, kto zdobył tytuł europejskiego samochodu roku. Teraz czas na „światowego” zwycięzcę. Wybiera się ich w pięciu kategoriach, a o swoich przemyśleniach związanych z konkursem opowiedział mi jedyny członek jury z Polski.

Salon w Genewie został odwołany, ale ceremonia ogłoszenia zwycięzcy Car of the Year 2020 odbyła się bez zakłóceń. Tyle tylko, że była smutna. Peugeot wygrał ze sporą przewagą.

Statuetkę zdobyła za to Kia Xceed, która była u mnie numerem dwa. Jak głosowałem i dlaczego? Wszystko zaraz wam wytłumaczę.

To już – wybrano 7 finalistów corocznego konkursu na Europejski Samochód Roku. Nie wiem czy jestem bardziej zły, smutny czy zażenowany.

Car of the Year Polska to nowa inicjatywa. W tym roku odbędzie się pierwsza edycja konkursu. Jestem jednym z jego jurorów.

Gdyby Autoblog miał fizyczną redakcję, w całym budynku byłoby słychać głośne „A nie mówiłem?!” redaktora prowadzącego. To on dobrze wytypował zwycięzcę tegorocznego plebiscytu.

Wybory Europejskiego Samochodu Roku nadal budzą wśród niektórych spore emocje. Co prawda do ogłoszenia wyników za rok 2018 pozostało jeszcze trochę czasu, ale to nie przeszkadza nam pobawić się w małe typowanie zwycięzcy.

Obyło się bez zaskoczeń. Gdy wczoraj w Genewie ogłoszono wyniki plebiscytu Car of the Year 2018 i okazało się, że wygrało Volvo XC40, nikt nie doznał szoku. Ja byłem trochę zawiedziony, bo kibicowałem Kii Stinger, ale trzeba uczciwie przyznać – XC40 to świetny wóz. Zasłużył. Tylko… czy taki tytuł w dzisiejszych czasach jeszcze coś znaczy?