Gdzie jest samochód roku? Tesli Model Y próżno szukać w październiku
Taki ciekawy ten październik sprzedażowo jest. Tak, wiem, że kończy się listopad, ale nie był to jeden z tych nudnych październików. W nudnym październiku nie zabrakłoby Tesli Model Y.
1 mln nowych samochodów sprzedano w październiku w Europie, dokładnie to 1 040 390 sztuk. Nieznacznie mniej niż rok temu, w tym samym miesiącu, co w ogóle nie jest interesujące. Na pewno nie zgadniecie, ile nowych aut sprzedano od początku roku, skoro w miesiąc sprzedano ich 1 mln, a miesięcy upłynęło 10... Tak, jest to 10 mln sztuk. Za to całkowite oddanie pola przez najchętniej kupowane auto tego kontynentu w zeszłym roku już w miarę jest ciekawe.
Dacia Sandero będzie najchętniej kupowanym autem 2024 r.
Nawet bez patrzenia w tabelki można to już stwierdzić. Trwa marsz po zwycięstwo Dacii Sandero. Rok temu można było mówić o starciu dwóch koncepcji. Sandero rywalizowało w liczbie sprzedanych sztuk na Starym Kontynencie z Teslą Model Y i przegrało, ale w tym roku Tesla nie gra tak wysoko. Samochód, który trudno jest powiązać z jakimkolwiek motoryzacyjnym pragnieniem, wygra i będzie najczęściej wybieranym modelem w Europie.
Model Tesli nie załapał się nawet do zestawienia 25 najchętniej wybieranych samochodów w zeszłym miesiącu. Przedziwna sytuacja. Bywało, że sprzedaż wypadała z rytmu w krótkim okresie, ale po trzech kwartałach Model Y trzymał się pierwszej piątki. Znalazły się w niej jeszcze Renault Clio, Volkswageny T-Roc i Golf, który jest jak kompot, czyli zawsze był.
W zestawieniu najczęściej wybieranych modeli elektrycznych Teslę Model Y przebiła Skoda Enyaq. A popyt na samochody elektryczne wzrósł, sprzedaż polepszyła się o 6,7 proc., porównując rok do roku. Co się dzieje, Teslu? Dobrze wszystko jest?
Francuskie nie-SUV-y
Pierwsza piątka w październiku wygląda inaczej. Pozycję Dacii Sandero już ustaliliśmy, podobnie jak brak pozycji Tesli. Nie chce mi się wierzyć, że to przez zaangażowanie polityczne Elona Muska tak im spadło. Klientów raczej takie rzeczy nie obchodzą. Cła na chińskie auta elektryczne — Tesla ma fabrykę w Chinach — weszły w życie dopiero pod koniec miesiąca, to też raczej nie przyczyna. I jeszcze zostaje nam nadchodzący lifting. Klienci mogą czekać na odświeżoną wersję i już tak ochoczo nie startują po starszą. Jakoś Tesla nie może całkiem uciec od motoryzacyjnych schematów, w których istnieje coś takiego jak cykl życia produktu.
Pogłoski o końcu francuskiej motoryzacji też są przesadzone. Jest spora szansa, że Renault Clio skończy na podium na koniec roku, a w październiku zabłysnął Peugeot 208. Ktoś poza Francją i Włochami też musi to auto kupować. 40 proc. wzrostu w stosunku do zeszłorocznego października.
Nie da się nie zauważyć, że Europa podobno przeżywa inwazję SUV-ów, a tymczasem o najwyższe laury biją się niewielkie auta, że spalinowe, to już nie wspomnę. Nawet T-Roc trudno uznać za dużego, a już na pewno nie za dużego SUV-a. Pechowo dla tej tezy, w październiku niezwykle chętnie kupowano Volkswagena Tiguana, który zajął 3. miejsce. Właściwie to nie napisałem, jak wygląda to październikowe zestawienie. Oto najchętniej kupowane model w październiku 2024 r. w Europie (za firmą analityczną Jato).
1. Dacia Sandero - 21,740, -3%
2. Peugeot 208 - 20,389, +40%
3. Volkswagen Tiguan - 17,368, +72%
4. Renault Clio - 16,987, +10%
5. Toyota Yaris Cross - 16,542, +7%
6. Volkswagen Golf - 16,455, +34%
7. Toyota Yaris - 15,977, +46%
8. Kia Sportage - 16,677, +8%
9. Volkswagen T-Roc - 14,385, +8%
10. Skoda Octavia - 14,372, +16%
Jedenasta była Dacia Duster, musiałem to napisać. Gdyby nie obecność Volkswagena Tiguana i Kia Sportage, nie bardzo byłoby widać tę inwazję SUV-ów, choć z crossoverami jest już inaczej.
Najchętniej kupowanym samochodem w Europie zostanie Dacia Sandero. Wpadlibyście na to 14 lat temu, gdy debiutowała Dacia Duster, że tańszy od niej model podbije europejską listę sprzedaży?