REKLAMA

Umrzesz na hulajnodze elektrycznej, a w samochodzie przeżyjesz. Badania nie pozostawiają złudzeń

Hulajnoga elektryczna zapewnia najmniejsze bezpieczeństwo — do takich wniosków doszli naukowcy po przeanalizowaniu 36 milionów notatek medycznych. 

hulajnogi elektryczne alkomat
REKLAMA
REKLAMA

Ten nagłówek powinien brzmieć: szokujące ustalenia naukowców! Prawda was zaskoczy! Ale nie będę bawił się w wymyślanie nagłówków grozy w wielką sobotę. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w USA, jednego z najlepszych w tym kraju, postanowili pochylić się nad kwestią bezpieczeństwa transportu indywidualnego. Napisali algorytmy, które przeanalizowały 36 milionów notatek medycznych z okresu od 14 stycznia 2014 r. do 14 maja 2020 r. ze 180 klinik i szpitali. Program wyszukiwał opisów obrażeń, szukał słów kluczowych oraz uczył się nowych pojęć. Ostatecznie udało się opracować raport, który nie pozostawia złudzeń, który środek transportu należy wybrać, żeby bezpiecznie dojechać do celu.

hulajnoga elektryczna bezpieczeństwo
Nie ten.

Hulajnoga elektryczna zapewnia najmniejsze bezpieczeństwo

W badanej próbie odnotowano 1354 zgłoszenia do placówek medycznych z urazami powstałymi podczas jazdy hulajnogę elektryczną. Daje to średnią 115 urazów na jeden milion przejazdów, ale warto zwrócić uwagę na pewien szczegół. Do 2018 r., tj. do czasu upowszechnienia się elektrycznych hulajnóg na minuty średnia zdarzeń wynosiła około 13 na rok. W 2018 roku było to już 592 urazy, a w 2019 r. aż 672. Hulajnogi elektryczne wyprzedziły w wypadkach motocykle, które do tej pory uznawano za najbardziej niebezpieczne. W nich odnotowano średnio 108 zdarzeń na milion przejazdów. Znacznie bezpieczniejszy jest rower, na którym doszło do 15 zdarzeń na milion przejazdów.

Ale niekwestionowanym liderem transportu indywidualnego pozostaje samochód — zaledwie 8 zdarzeń na milion przejazdów. Wnioski są jasne — nigdzie nie ma tak bezpiecznie jak przytulnym wnętrzu samochodu.

Dlaczego hulajnoga elektryczna jest taka niebezpieczna?

Podejrzewam, że jeździ nią mniej ludzi znających przepisy, a spora część z nich dodatkowo jeździ pod wpływem różnorakich używek. Wielu z użytkowników hulajnóg nie posiada umiejętności predysponujących ich jako kierowcy. Natomiast żeby kierować samochodem należy zdać egzamin i mieć minimalną wiedzę o tym jak działa ruch drogowy. Użytkownicy hulajnóg elektrycznych jeżdżą bez kasków, więc ryzyko urazów w wyniku wypadku znacznie wzrasta. Ponadto hulajnogi rozpędzają się błyskawicznie, a nawet te z prędkościami ograniczonymi do 25 km/h potrafią zaskoczyć osiągami. Małe koła, alkohol, a wypadek tak by się zdarzył.

REKLAMA

Lepiej jedźcie samochodem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA