Geely

Geely Preface to świetnie wyglądający sedan zbudowany w oparciu o modularną platformę Volvo.

30 lat temu produkowało części do lodówek, dzisiaj sprzedaje 2 miliony samochodów rocznie. Mariaż z Volvo był dla Chińczyków strzałem w dziesiątkę.

Volvo świętuje sukces, ale na CMA buduje tylko XC40. Kto jeszcze korzysta z tego rozwiązania.

Czy to wygląd sprawi, że polski samochód elektryczny stanie się hitem? Dowiemy się o tym za cztery dni. Wtedy z prototypu (albo nawet dwóch – wersji hatchback i SUV) opadnie płachta, a zgromadzeni wydadzą okrzyk zachwytu albo pomruk rozczarowania. Albo połowa gości zrobi jedno, a połowa drugie. W końcu Polska jest podzielona na pół – a przynajmniej tak stwierdziło 50 proc. ankietowanych.

Nie. Ale pytanie w tytule zawsze na propsie. Poza tym zrobiłem wizualizację i nie mogę jej Wam nie pokazać. Na razie jednak parę słów wprowadzenia…

Jak to, Chińczycy kupują europejską markę z taką historią? Gdy Geely kupowało Volvo, nie brakowało sceptyków, którzy twierdzili że szwedzkie auta stracą swój charakter i staną się chińskimi produktami z lepszym logo.

Co to jest: ma silnik z Volvo XC40, ale na grillu logo, które większości ludzi z niczym się (jeszcze) nie kojarzy? To Geely Binyue, od teraz dostępne w wersji PRO. 

Niezła okazja dla chińskich producentów. Teraz mogą naprawdę zamieszać. 

Chiński przemysł powoli podnosi się po zastoju. Geely właśnie pokazało zdjęcia swojego nowego, flagowego SUV-a.

Ogromny chiński koncern motoryzacyjny Geely ma już w swoim portfolio markę Volvo. Teraz stawia na rozwijanie London EV Car Company i atakuje rynek taksówek oraz małych dostawczaków.