trabant

Na swoim popularnym fanpage wezwałem użytkowników do podzielenia się swoimi samochodami, które mają minimum od 12-13 lat – bo akurat za parę dni przypada nieokrągła, trzynasta rocznica zakupu mojej Toyoty Starlet.

Kartonowy Trabant i dachowanie to niezbyt udane połączenie. Wypadek jaki miał miejsce w okolicach Sanoka zaskakuje liczbą ofiar. Postarali się w tym NRD.

Niemiecka solidność, włoska dusza… nie znajdziesz pod tym adresem żadnej z tych rzeczy. Ale silnik boxer z Alfy Romeo w stuningowanym Trabancie to i tak interesująca sprawa.

Dawno temu po Warszawie jeździł Trabant, który miał tył z przodu, a przód z tyłu. 

Żółty Trabant z zielonymi tablicami rejestracyjnymi wcale nie jest efektem błędu urzędników, a owocem fantazji pewnego konstruktora. Ten egzemplarz jest na sprzedaż, kosztuje 20 tysięcy złotych.

Zdjęcia nadesłane przez Kamila nieco mnie przeraziły. Ktoś wpadł na pomysł, żeby z Balerona zrobić Trabanta. Kiedy niedziela handlowa?

Albo kiedy jest 2022 r., a ty patentujesz coś, co twój dziadek miał w Trabancie 601 Hycomat.

Jest niedzielne popołudnie, wszyscy odpoczywają, czas na bitwę złomów za 2000 zł. W dzisiejszym starciu zmierzą się dwa pojazdy, które w połowie są inne niż powinny być.

Myślę, że to powinien być cykliczny cykl. Cykliczny cykl, już sam nie wiem co piszę… dobra, zobaczmy co nowego w ogłoszeniach. 

Chcecie poczuć krew, łzy i smar towarzyszące budowie bardzo dziwnego projektu? Mam dla was dwie patopropozycje: Wołgę na gratach z Forda Galaxy 1.9 TDI i Trabanta pickupa na BMW E36.