Klasyki

Niedawno pisaliśmy o angielskim klasyku, który dostał nowe serce z Japonii. Dziś przeczytacie o takiej samej operacji, ale wykonanej na amerykańskim krążowniku, w którym ślamazarne V8 musiało ustąpić jednemu z najlepszych niemieckich silników.

Nadchodzący debiut najnowszej generacji Toyoty Supry to dobra okazja, by przypomnieć bogatą historię tego modelu.

Woził sportowe samochody, zagrał w filmie, a teraz trafił na aukcję. Fiat Bartoletti na sprzedaż nie trafia się często, więc dom aukcyjny Bonham spodziewa się, że auto osiągnie cenę ponad 500 tys. funtów. Patrzymy na zdjęcia i wcale się temu nie dziwimy.

Zaczynam dochodzić do wniosku, że nienawidzę przeglądać ogłoszeń motoryzacyjnych. Za każdym razem znajduję jakiś samochód, po który już bym jechał, gdybym mógł lekką ręką wydać te kilka albo kilkanaście tysięcy na kolejne auto. Dzisiaj np. znalazłem Subaru BRAT-a, na którego mnie nie stać.

Takie szalone pomysły lubimy. Ktoś wymarzył sobie, że najmocniejszy Jaguar E-Type Serii 3 będzie w jego rękach, a ktoś podjął się wykonania zadania. I tak oto powstał ten egzemplarz, naprawdę mocny i wyjątkowo piękny.

Nie masz gdzie trzymać swojego zabytkowego Jaguara E-Type? Od teraz możesz to robić w Stacji Klasyki. A może po prostu nie masz E-Type’a? Możesz go tam również kupić.

Jedni zbierają znaczki, inni modele samochodów, a jeszcze inni - jak Walter i Emily Mead - po prostu samochody. Ale już przestali i ich kolekcja Porsche na sprzedaż trafiła do domu aukcyjnego Bonhams.

W Europie, w latach 70. człowiek mógł kupić sobie albo jakiś rozsądny samochód do przemieszczania się z punktu A do punktu B, drogą limuzynę, albo jakieś sportowe Lambo tudzież Ferrari. W 1974 r. Volkswagen prezentując następcę Garbusa, nigdy nie planował wersji sportowej Golfa. Gdyby nie jeden uparty Niemiec, nikt dzisiaj nie kojarzyłby trzech kultowych liter: GTI.

Na sprzedaż wystawiono wyjątkowo ciekawy samochód. I to w Polsce. Jaguar XJ z silnikiem 1 JZ z Toyoty Supry. Jaguar jest piękny. Toyota jest niezawodna. Nie może być lepiej.

Czekał dość długo, ale wreszcie się doczekał. Pierwszy Land Rover przejdzie renowację. Egzemplarz JUE 477 trafił do rąk nowych właścicieli, którzy obiecali doprowadzić go znów do świetności.

Fiat 126p ma 45 lat. Rocznica była 4 dni temu i prawie wszyscy już o niej napisali. My z tej okazji przygotowaliśmy wpis wspomnieniowy, ale i coś wyjątkowego, czego nie znajdziecie nigdzie indziej: historię Malucha w Chinach.

Właśnie dlatego lubię przeglądać ogłoszenia motoryzacyjne. Raz na jakiś czas człowiek trafia w nich na wóz, którego nigdy wcześniej nie widział. Na przykład na różowego Nissana Figaro.

Pod koniec sierpnia odbędzie się ważna impreza dla wielbicieli i kolekcjonerów pięknych aut - aukcja klasyków w Monterey. Wśród wystawionych egzemplarzy jest wiele aut wartych uwagi, chociaż ceny większości z nich mogą zwykłego zjadacza chleba przyprawić o niezły zawrót głowy.

Jeśli nadal nie możecie przekonać znajomych o sensie zakupu starego auta, to mam dla was świetny argument w postaci obliczeń niemieckich bankierów. Specjaliści z niemieckiego Südwestbanku uważają, że zakup samochodu zabytkowego jest o wiele bardziej opłacalny, niż zakup akcji na giełdzie.

Oto coś zarówno dla fanów klasycznej motoryzacji, jak i dla miłośników rocka. Na aukcję RM Sotheby's  trafiło właśnie Lamborghini Miura Roda Stewarta. Auto prezentuje się imponująco i do tego ma ciekawą historię.

Ostatnio na Autoblogu gościł Rover SD1 Vitesse z ogłoszenia. Kiedy napisałam, że z chęcią poznałabym bliżej taki samochód, nie sądziłam, że to życzenie spełni się tak szybko. A jednak!

Wczoraj trafiłem na to ogłoszenie: Maserati Quattroporte po aktorze Davidzie Carradine na sprzedaż. Nic ciekawego? Ale chwila... auto jest w Polsce i oferuje je znany kolekcjoner. Inwestorzy w klasyki mają powody, by się zainteresować.

Ten projekt byłby całkiem udany, gdyby tylko jego autor w pewnej chwili powiedział sobie „wystarczy”. Szkoda - pogrzebało go (projekt, nie autora...) kilka centymetrów.

Zdjęcia z tego ogłoszenia mogłyby sprawdzić się jako zagadka dla znawców motoryzacji – co to za samochód? I czy warto go kupić?

Obejrzałem materiał w Polsacie o Marcinie Ż. z Piły. Człowiek ten ponoć oszukał wiele osób, twierdząc że para się profesjonalną renowacja aut amerykańskich. Słyszałem wcześniej o tej sprawie od znajomych, ale podzwoniłem tu i tam, i okazało się, że jest jeszcze gorzej niż sądziłem.