Księga ulicy mówi, żeby ostrzegać innych przed kontrolą prędkości. Nawet pod groźbą kary
Sytuacja miała miejsce w Grudziądzu przy ul. Paderewskiego. To tam rozstawił się patrol policji i mierzył prędkość przejeżdżających. Obok patrolu, z przepisową prędkością przejechał kierowca Peugeota. Zaraz po tym jak minął mobilny posterunek radarowy, postanowił ostrzec jadących z naprzeciwka o czyhającej na nich kontroli, co uczynił.
Ten kapeć kosztował go 100 tys. zł w gotówce. Złodzieje nabili go "na kolec"
„Na kolec” to metoda kradzieży polegająca ma przebiciu opony. Nieświadoma zagrożenia ofiara zabiera się za naprawianie niespodziewanej usterki i obnaża swoją czujność – wtedy atakują złodzieje.
Perfidne wymuszanie mandatów to sztuka. Ktoś tu jeszcze nie osiągnął perfekcji
Wymuszenie mandatu przez policję to temat stary jak świat, ale to zobaczyłem na poniższym filmie zjeżyło mi włos na głowie. Dałbym mandat policjantowi i byłoby po sprawie.
Policja prowadzi akcję przeciw korzystaniu z telefonu ze wsparciem aplikacji na telefon. To ma sens
Policyjna akcja przeciwko korzystaniu z telefonu podczas jazdy jest wspierana przez producenta aplikacji na telefon wymagającej używania telefonu podczas jazdy. Szkoda, że ironią nie można napędzać samochodów.
Zostawił w rowie przewrócony samochód z karteczką. Nie bał się o katalizator?
Wpaść do rowu i przewrócić samochód na bok, a potem pozostawić go bez nadzoru. To przecież otwarte zaproszenie dla złodziei. Łatwo wyciąć katalizator, gdy jest na wierzchu, prawda? Nie tym razem – kierowca przytomnie zasłonił to miejsce podwozia karteczką. Niestety nie spodobało się to policji.
Policja uwzięła się na brata, bo jeździ Golfem. Co kupić, żeby się nie czepiali? Przegląd ofert
Na pewnej grupie padło ważkie pytanie: jaki samochód kupić, żeby nie wzbudzać zainteresowania policji? Brat ma już 13 punktów karnych, wszystko przez tego Golfa IV.
Można wyprzedzać przed przejściem dla pieszych. Przynajmniej w Beembistrzycy Kłodzkiej
Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych to manewr zagrożony ogromnym mandatem. Może jednak zdarzyć się tak, że policjant nie dopatrzy się go na nagraniu i wtedy ci się upiecze. Jak w tym przypadku.
Ukarany kierowca napisał wzruszającego maila, w którym podziękował za mandat. Co tu się dzieje?
Podziękowanie za mandat wyprostowało mi zwoje mózgowe. Nie wiem, czy jego autor to wybitny troll, czy szczerze wzruszony człowiek, ale sądzę, że ta interwencja nadaje się do sprawdzenia przez przełożonych policjantów.