Paryż nie lubi kierowców - wprowadza ograniczenie do 30 km/h. A to dopiero początek represji
Paryż wprowadza ograniczenie prędkości na większości miejskich ulic do 30 km/h. To kolejne represje, które są wymierzone w kierowców. Wygląda na to, że auta mają po prostu zniknąć.
Na niektórych ulicach 98,5 proc. kierowców przekracza prędkość. Może limit jest zbyt niski?
„Zeszłoroczne pomiary prędkości samochodów w 65 lokalizacjach na terenie 17 dzielnic Warszawy potwierdziły nasze przypuszczenia, że luźniejszych z powodu lockdownu ulicach kierowcy będą się nadmiernie rozpędzać” – napisał Zarząd Dróg Miejskich na Facebooku. Niżej przestawiono statystyki. Na ul. Puławskiej między węzłem Wyścigi a skrzyżowaniem z ulicami Pileckiego i Poleczki, prędkość przekraczało 98,5 proc. kierowców, z czego 91,1 proc. o więcej niż 10 km/h. Średnia prędkość aut na tym odcinku wynosi 76,6 km/h zamiast dozwolonych 50 km/h.
Niemiec jechał 244 km/h na ograniczeniu do 80. Odpowie za „nielegalne wyścigi”, choć się nie ścigał
Pewien kierowca Mercedesa klasy E został przyłapany podczas trzykrotnego przekraczania prędkości. Może pójść na dwa lata do więzienia za „nielegalne wyścigi”.
30 km/h w całej Holandii? Bardzo dobry plan, wymaga drobnej korekty
Holenderski rząd chce wprowadzenia domyślnego ograniczenia prędkości do 30 km/h w całej Holandii na obszarze zabudowanym. Wyjątki musiałyby mieć uzasadnienie i podlegać każdorazowej akceptacji.
Heico zdejmuje ograniczniki z nowych Volvo, żeby mogły jechać ponad 180 km/h. Po co, pytam
Heico zapowiedziało, że za odpowiednią opłatą możliwe jest zdjęcie ogranicznika prędkości w samochodach Volvo. Co na to Szwedzi, którzy ograniczyli prędkość, żeby nikt nie zginął w ich aucie?