Przestańcie sprzedawać biedne wersje aut elektrycznych. To tylko zniechęca do elektromobilności
Ostatnio narzekałem na rozczarowujące wyposażenie VW ID.4 za 156 tys. zł. Okazuje się, że skromne wyposażenie modeli elektrycznych to nie wyjątek, a reguła.
Toyota cały czas leci na patentach. Przez 10 lat zarejestrowała ich grubo ponad 300 tysięcy
W niemal każdej branży istnieje konieczność patentowania różnych rozwiązań – także w motoryzacji. Jeśli jednak myśleliście, że dany producent patentuje 20, może 50 rzeczy w ciągu roku, to jesteście w grubym błędzie. Ich liczba może bowiem przekraczać… kilkadziesiąt tysięcy rocznie.
Próby z elektromobilnością sprzed lat budzą dziś politowanie i śmiech. Czy uzasadniony?
Producenci czasami lubią przypominać swoje dawne próby w dziedzinie elektryfikacji – tyle że zwykle kończyły się niepowodzeniem. Auta elektryczne sprzed lat były drogie, powolne i słabe.
NIK zaorał rządowe mrzonki o elektromobilności. Nie będzie miliona aut elektrycznych (szok i niedowierzanie)
W porządku, napisali to zdecydowanie delikatniej – stwierdzając, że na realizację tego planu jest „niewielka szansa”. W sumie nie wiem, po co to analizowali – wystarczyło zapytać kogokolwiek o zdanie w tej sprawie i wnioski były te same.