lexus

Witam w poniedziałek i zapraszam na przegląd ofert. Dziś poszukamy króla lewego pasa. Cesarza autobahnu. Imperatora autostrady.

Lexus stworzył reklamę samochodu, do której cały scenariusz napisał komputer. O dziwo nie jest to zlepek losowanych maszynowo scen, zawiera więcej sensu i emocji niż większość polskich kampanii społecznych.

Teoretycznie mają wszystko, czego potrzeba, tylko czy faktycznie będą w stanie z tych klocków złożyć konkurenta dla włoskiego SUV-a?

Gran Turismo. Te dwa słowa towarzyszą wielu graczom już od 1997 roku, kiedy w sprzedaży pojawiła się pierwsza część tej kultowej samochodówki. Ponad 20 lat później zagrywamy się w Gran Turismo Sport, a teraz mamy ku temu kolejny powód: darmową listopadową aktualizację.

Mały, luksusowy SUV z napędem hybrydowym, najlepiej jeszcze z AWD - niewiele samochodów w Polsce spełnia te wymagania. W sumie to spełnia je jedno auto - Lexus UX. Jak się prezentuje i co na to konkurencja?

Wyobrażacie sobie samochód bez lusterek bocznych? Teraz już nie musicie. Lexus ES od października będzie miał montowane kamery zamiast lusterek. (Nie)stety, w związku z obowiązującymi przepisami w wielu krajach, rozwiązanie to będzie na razie dostępne tylko w Japonii.

Używana hybryda to typ samochodu, który jeszcze parę lat temu był uznawany za dziwactwo dla ekologicznych oszołomów, a dziś niektóre modele klienci sobie wyrywają. Oto benzynowo-elektryczny przegląd ofert na poniedziałek.

Milion kilometrów? To dobre dla dzieci. W Stanach jest gość, który postanowił, że jego Lexus LS400 osiągnie przebieg miliona mil, czyi 1,61 mln km. Nasz znajomy dziennikarz z Bostonu, Kamil z Hooniverse, przejechał się tym LS400. Jak jeździ się autem z takim przebiegiem?

Mieli w sprzedaży hybrydy, zanim stały się one naprawdę popularne. Wprowadzili na rynek jedno z pierwszych powszechnie dostępnych aut na ogniwa paliwowe. Ale samochodów elektrycznych nie mają i są przekonani, że świat nie jest na nie jeszcze w pełni gotowy.

Automatyczna skrzynia biegów to już standard wśród kilkuletnich samochodów tzw. segmentu premium. Ale co poradzić, kiedy ktoś chciałby taki wóz, ale woli sam zmieniać biegi? W tym celu musi przeczytać ten przegląd ofert.

To auto dla bogatych Rosjan, Szejków Arabskich i Amerykanów. I dla Polaków – reszta Europy go nie dostanie.

Niecałe 200 tys. zł - tyle co najmniej trzeba zapłacić, żeby wyjechać z salonu nowym Lexusem ES w podstawowej wersji. Ile kosztują droższe wersje i co na to konkurencja?

10 cylindrów to wybitnie rzadko spotykana liczba we współczesnych autach. A mimo to udało mi się znaleźć aż siedem współczesnych rodzin silników V10. W tym odcinku cyklu „jak to działa” przedstawiam silniki V10 i samochody w nie wyposażone. 

„Szybkie auto nie musi być drogie!” – to brzmi jak tandetne hasło reklamowe. Ale taka jest prawda… przynajmniej jeśli chodzi o koszty zakupu. Z utrzymaniem bywa różnie. Oto osiem różnych szybkich aut za około 25 tysięcy złotych. Od hot hatchy po sedany z wielkim V8.

Stare, zapomniane samochody wrastające w miejsca postojowe na stałe wpisały się w krajobraz wielu osiedli. Nie zawsze prawo pozwala na ich odholowanie. W Siedlcach ostatnio zrodził się ciekawy pomysł, jak usunąć grata z parkingu. Wystarczy postawić nowe znaki.

60 tysięcy złotych to kwota, która kiedyś pozwalała myśleć nawet o nowych samochodach klasy średniej. Obecnie kupuje się za tyle kompakt w ubogiej wersji albo auto segmentu B w średniej. Tymczasem na rynku aut używanych można już trochę poszaleć. Czy warto?

Firma Clearmotion obiecuje, że w przyszłym roku wprowadzi do sprzedaży zawieszenie elektromagnetyczne, dzięki któremu jazda samochodem będzie przypominać lot na latającym dywanie.

Witam w tym poszatkowanym tygodniu i zapraszam na Poniedziałkowy Przegląd Ogłoszeń. W Polsce wszystkie samochody muszą mieć 180 000 km, inaczej są bezwartościowe. Wybrałem więc te, które mają uczciwie ponad 300 000 km i wszystko wskazuje, że jeszcze posłużą.

Aż siedem generacji Lexusa ES trzeba było czekać, aby ten zawitał do Europy. Ale jest spora szansa, że było warto. 

Lexus GS powoli znika z rynku, ale spokojnie - od dziś już wiemy, jak będzie wyglądał jego następca.