gaz

Popularność mojego filmu o UAZ-ie 469 zdecydowanie przerosła moje oczekiwania. Wygląda na to, że rynek odpowiedział na wzrost zainteresowania radziecką terenówką i to niekoniecznie okazyjnymi ofertami. Sprawdziłem co i za ile można teraz kupić.

Jeśli potrzebujesz imperialistyczno-kapitalistycznego sznytu, ale jednocześnie chcesz móc podpalić swoje auto, a potem naprawić je młotkiem - ta replika HMMWV jest dla Ciebie.

W kinach na całym świecie panoszy się obecnie Joker. Taka okazja aż się prosi, by tu i ówdzie zaprowadzić trochę porządku jako Batman. Na początek przygotowań proponuję zakup repliki Batmobilu.

Póki co Japończycy zdradzają niewiele, wszystko stanie się jasne pod koniec miesiąca.

Wygląd Wołgi z lat 70., właściwości jezdne i komfort BMW E34 z lat 90. Oto interesujące połączenie z Ukrainy.

Są na świecie przeciwnicy LPG. Należą do nich: ja, unijni urzędnicy i ci, którzy kupili sobie naklejkę „Strefa wolna od LPG”. A co słychać wśród ofert?

Po raz pierwszy od wielu lat jeździłem samochodem zbudowanym samodzielnie. To terenówka na ramie od GAZ-a, stworzona z użyciem części od co najmniej 20 aut. Właściciel zaczął jej budowę w 1985 r. i… ma ją do dziś.

Choć ZSRR, jako kraj komunistyczny, głosił równość wszystkich klas, był to głównie wygodny slogan. Dzięki temu, że radzieccy przywódcy nie trzymali się zbytnio oficjalnych sloganów, powstał między innymi GAZ 12, znany też jako ZIM. Samochód reprezentacyjny dla działaczy partii, szczycący się szeregiem ciekawych rozwiązań. Wkrótce skończy 70 lat.

Choć stereotyp o LPG jako paliwie biedy jest już raczej martwy, nadal część ludzi twierdzi, że nie można być fanem motoryzacji i montować gazu w swoim samochodzie. Pora skończyć z tym nonsensem.

Niesamowita kolekcja Porsche zebrana przez Boba Ingrama najprawdopodobniej została uszkodzona w wyniku eksplozji gazu. Wybuch zniszczył sąsiadujący budynek i poważnie uszkodził halę wypełnioną cennymi klasykami.

Kabriolet ze Związku Radzieckiego? Brzmi jak krótkoseryjna fanaberia ludzi partii albo samochód defiladowy. Jak się jednak okazuje, GAZ M20 Pobieda kabriolet nie spełnia żadnego z tych kryteriów i nie jest też Warszawą z oberżniętym dachem. Jeden egzemplarz jest na sprzedaż w Polsce.

Co jest lepsze od amerykańskiego krążownika szos z V8 pod maską? Taki sam okręt lądowy, ale skonstruowany w Związku Radzieckim. Teraz możecie poczuć się jakbyście byli ministrem w ZSRR – egzemplarz GAZ-a 14 Czajka czeka w Mrągowie na nowego właściciela.

Seat Leon 3. generacji to model, który jest na rynku już od 2012 r. Spodziewalibyśmy się więc, że lada chwila do salonów zawita całkowicie nowa generacja. Ale nie tak szybko - najpierw pora na zmodernizowaną wersję zasilaną sprężonym gazem ziemnym.

Spory o to czy gaz jest tylko do kuchenek, czy jednak można montować go też do samochodów wydają się powoli pieśnią przeszłości. Przynajmniej w przypadku aut popularnych. Emocje wciąż wzbudzają jednak auta drogie, mocne i wyposażone w instalację LPG, takie jak ten Jeep Grand Cheeroke SRT z 2014 r.

Instalacja gazowa a silnik TSI z wtryskiem bezpośrednim to gorący temat. Podobno przy wtrysku bezpośrednim nie warto montować LPG. Nie dość, że silnik wciąż będzie zużywać dużo benzyny, to jeszcze sprawi inne problemy. Jest w tym trochę prawdy, ale spróbowaliśmy zgłębić ten temat i porozmawialiśmy z ekspertem: jaką instalację warto montować do silników TSI i podobnych konstrukcji.

Co jakiś czas słyszymy o tym, że światowe zasoby ropy naftowej się kurczą i że w sumie dobrze by było coś z tym fantem zrobić. Na przykład wymyślić jakiś nowy rodzaj paliwa. Często takie projekty kończą się na bardzo wczesnym etapie rozwoju, czasem jednak - tak jak teraz - ktoś zakasuje rękawy i wprowadza pomysł w życie. Na terenie Elektrowni Łaziska powstała właśnie pilotażowa instalacja, która ma wytwarzać syntetyczny gaz ziemny (SNG) ze spalin.

We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym oraz ustawy Prawo celne. Tym razem na tapecie jest zerowa akcyza na CNG (gaz ziemny sprężony) i LNG (gaz ziemny skroplony), przeznaczone do napędu silników spalinowych. 

Są takie rzeczy w świecie motoryzacyjnym, które z jednej strony są całkowicie bez sensu, a z drugiej... no kto nie chciałby przejechać się Mercedesem przerobionym na GAZ-a 21?

Zaledwie w październiku ustawa o biokomponentach i dodatkach do paliw była nowelizowana, a już Ministerstwo Energii przedłożyło rządowi kolejny projekt nowelizacji. Wygląda on jak produkt jakiegoś dziwnego lobby, albo – co bardziej prawdopodobne – robotę dyletantów, by nie powiedzieć gorzej.