Wrastający Polonez przerobiony na doniczkę. Spontan czy akcja pod cichym patronatem miasta?
Temat przerobionego na doniczkę Poloneza stał się ostatnio powodem wielu zażartych dyskusji. Pośród gwaru komentarzy nikt nie dostrzega pewnych dziur i niedopowiedzeń w całej tej niezwykle medialnej historii. Przyjrzyjmy im się.
Hazard i techniczne łamigłówki - za to kocham graty. I dlatego jeszcze nie spaliłem swojego Poloneza
Jedną z bardzo ważnych zalet graciarstwa jest nieprzewidywalność. Np. prosta naprawa zmienia się nagle w wielogodzinne poszukiwanie przyczyn anomalii, które wywołała. Hazard i łamigłówki – za to kocham graty.
Czy to pora, by Daewoo zaczęły drożeć? Lanos chciałby być już youngtimerem
Daewoo Lanos nadal kojarzy się ze śmiesznie tanim i niezawodnym samochodem. Popularnym, nie za ładnym, w miarę współczesnym, nieciekawym. Nikt raczej nie wyobraża go sobie na spotach klasyków. Czy to się wkrótce zmieni?
50-letni Fiat 125p z silnikiem Dacii Logan. Klasyczny styl i ekonomiczna jazda prosto z Ukrainy
Polskie Fiat 125p z pierwszych roczników w Polsce mają status pożądanych klasyków. Nie spotyka się już ich jako zmodyfikowanych samochodów do jazdy na co dzień. Co innego na Ukrainie – tam wciąż można natrafić np. na kanta z 1969 r. z silnikiem Dacii Logan.
Pojechałem Żukiem lawetą po Poloneza, którego dostałem w prezencie. Wspaniała graciarska wyprawa ze Stachurskim w tle
Polonezów nigdy za dużo – taka była odpowiedź mojego mózgu, kiedy dowiedziałem się, że jeden z widzów kanału chce mi oddać odnalezione w szopie Caro. A jeśli jechać po grata, to tylko z pompą. Np. Żukiem autolawetą.
Isuzu Caro to połączenie Złomnika z Motobiedą. Możemy się na nie złożyć po 652 zł
Znowu wypłynęło Isuzu z frontem od Poloneza Caro. Ten samochód wielokrotnie był w ogłoszeniach za mojej pamięci. Za każdym razem drożej. Tym razem cena to 10 tys. zł.
Oto Fiat 125p z silnikiem V8 Mustanga. Brzmi jak szalony sen, ale ktoś naprawdę go zbudował
Fiat 125p nigdy nie był dobrą bazą do modyfikacji. Kierowcy rajdowi w latach 70. krytykowali go jako mało zdatnego do sportów motorowych. Twórca Dużego Fiata z silnikiem V8 Mustanga ma pewnie inne zdanie.
Byłem na otwarciu Wystawy Klasyków w FSO. Powiem krótko: musicie to zobaczyć
Jestem wybitnym jeleniem. Mam dwie karty do aparatu fotograficznego i zapomniałem obydwu. W związku z tym zdjęcia zrobiłem kamerką sportową. Mam nadzieję, że docenicie ich niecodzienną perspektywę.