fiat 126p

Norweski rajdowy mistrz świata, Petter Solberg, znalazł pod choinką miły prezent. To Fiat 126p… nie pierwszy zresztą w jego karierze.

Odpalasz Malucha, a tu z tyłu dochodzi kle, kle, kle. To nie sen, jesteś na Kubie, tam jeżdżą Maluchy z dieslem.

Dziś w bitwie złomów zmierzą się dwa polskie projekty w stylu custom: polski hot rod na bazie Malucha i polska trajka na bazie BMW E36. Po ich obejrzeniu zalecam kąpiółkę dla zmęczonych ocząt. 

Masz skatowanego Malucha i Tico, ale kwity są tylko na jeden wóz. Innych kwitów nie pozyskasz, a dwóch samochodów legalnie mieć nie można. Pozostaje połączyć dwa w jeden. 

Fiat 126p BiTurbo przypomina Frankensteina. Jest poskładany z części z innych aut i czeka na nabywcę, który odważy się dokończyć szalony projekt. 

Serwis money.pl podał, że po raz kolejny zwaloryzowano kwoty rekompensat dla osób, które wpłaciły pieniądze na Fiata 126p lub 125p, ale nigdy go nie otrzymały. 

Nie, niestety nie chodzi jeszcze o Izerę, choć to zdecydowanie byłoby jakieś. Ale nic nie szkodzi, bo ten Fiat 126p też jest nieźle odjechany.

Byłem służbowo zobaczyć samochody, jakimi uczestnicy przyjechali na przejazd Niepodległości.

Ile pokoleń musi wymrzeć, żeby doklejenie przednich świateł od Suzuki Ignis do Fiata 126p przestało być podniecające?

Wcale nie lubię komentować wypadków ani wyroków. Ale ten odbił się głośnym echem w okolicy.