Jestem mikrocelebrytą, więc potrzebuję mikrogelendy. Na szczęście akurat jest na Aliexpress
Częściej niż bym się spodziewał zdarza mi się bycie rozpoznanym jako „ten z jutuba”. Jako mikrocelebryta potrzebuję co najmniej prestiżowego SUV-a – może być w skali mikro.
Mercedes klasy G w wersji Professional Line wygląda jak z Instagrama, a nie jak auto do pracy
Mercedes klasy G zadebiutował właśnie w wersji Professional Line. Kiedyś był to samochód do ciężkiej pracy, a teraz ciężka praca to pozowanie do zdjęć na Instagramie.
Wjazd samochodem na plażę może się źle skończyć. Nawet Mercedesem klasy G
Wjazd samochodem na nadmorską plażę może się skończyć bardzo źle. Nawet jeżeli się nie zakopiemy, to możemy zostać ukarani grzywną. Parawany lepiej nieść na plecach, a nie w bagażniku.
Brabus Rocket 900 to państwo z karbonu. Mansory wydaje się przy nim stonowane
Brabus zaprezentował model Rocket 900 i udowodnił niedowiarkom, że oddanie klasy G do Mansory nie jest najgorszą rzeczą, jaką może spotkać ten samochód. Użyto tyle karbonu, że można by z niego zbudować całe państwo.
Z zewnątrz mogło być gorzej, w środku nie mogło. Oto klasa G od Mansory
Po moim ostatnim wywodzie nt. Mansory, ten niemiecki tuner najwyraźniej próbuje udowodnić, że potrafi zbudować coś jeszcze bardziej okropnego. Ale jeszcze nie ten poziom, do którego nas przyzwyczailiście, niemieccy przyjaciele. Mansory Gronos wyszedł wam idealnie.
Co jest bardziej bez sensu: Chevrolet Silverado EV czy elektryczny Mercedes klasy G?
Dzień dobry. Po długim świętowaniu głowy pękają nam od nadmiaru pomysłów na motoryzacyjne cykle, które nigdy nie doczekają się kontynuacji. W najnowszym cyklu zastanowimy się, który w pełni elektryczny samochód jest głupszy: Chevrolet Silverado czy Mercedes klasy G?
Brabus zrobił pickupa na bazie klasy G. 800 KM, 800 tys. dolarów, i ruszaj na stok narciarski
Brabus proponuje model 800 Adventure XLP – klasę G w wersji, która prawdopodobnie wjedzie na szczyt każdego stoku narciarskiego. Albo przysunie go bliżej domu.