swap

Marzę o BMW E30 z silnikiem z Poloneza, zamiast tego na sprzedaż jest BMW E28 z dieslem od Mercedesa. Też nieźle. 

Miewam różne dziwne pomysły na pożenienie ze sobą dwóch zupełnie różnych samochodów, ale akurat na coś takiego chyba bym nie wpadł. Czy to, co widzicie poniżej, to Mustang z wnętrznościami Mercedesa czy Mercedes z nadwoziem Mustanga? Zaraz się dowiecie.

Nikt w niej nie montuje jednostki napędowej z Audi, BMW czy nawet Lamborghini. Mazda MX-5 V10 otrzyma silnik znacznie ciekawszy, bo… znacznie mniejszy. Konkretnie 2-litrowy.

Pomysł pt. Tesla z V8 jest tak głupi, że musiał być zrealizowany. Oczywiście w Stanach Zjednoczonych. 

Do kupienia jest Renault 5 Turbo 2. To dobrze. Z nieoryginalnym, na dodatek mniejszym od seryjnego silnikiem. To źle. Również turbodoładowanym i prawdopodobnie mocniejszym od seryjnego. To dobrze. Zamiast czterech tłoków ma dwa. To źle. To silnik Wankla. Czekaj, co?

Ktoś wpakował do Forda Focusa z 2002 r. silnik V8 z Mustanga. Co więcej, nowa jednostka napędowa zmieściła się w miejscu seryjnej – pod maską.

Na YouTubie od kilku tygodni można śledzić proces budowy Ferrari 308 GTBi z silnikiem K24 Hondy. W zwykłych okolicznościach bym się na to denerwował, ale to nie do końca zwykłe okoliczności. Krytykanci – wyjdźcie spod kamienia, najwyższy czas.

Polska scena pojazdów używanych nie przestaje zaskakiwać. Tym razem na klienta czeka Lexus SC 430, który jednak oryginału za bardzo nie przypomina – przynajmniej z przodu.

Jeden z lepszych swapów jakie widziałem w tym roku, a może i najlepszy.

Aston Martin DB5, a właściwie jego replika pozbawiona układu napędowego, sprzedała się za 201 tys. dolarów. Co oczywiście każe zapytać: jaki silnik tam włożyć?