Polska nową Panamą? Rosnąca popularność Toyot na to wskazuje
Stało się. Toyota zrzuciła Skodę z 1. miejsca podium, jeśli chodzi o sprzedaż nowych samochodów w Polsce. Nasz kraj dołącza zatem do takich krajów jak Peru i Panama, gdzie Toyoty też rządzą w statystykach sprzedaży.
66 000 km Skodą Fabią III 1.2 TSI w 3 lata – test długodystansowy
Niebawem stukną równo 3 lata, odkąd po raz pierwszy zasiadłem za kierownicą mojego obecnego samochodu. To dobry moment, by podsumować ten czas. Jakim autem jest Skoda Fabia III Kombi z perspektywy 3 lat użytkowania?
Skoda Fabia ma 20 lat. A najstarsze Felicie mogą już mieć żółte tablice
Jakim cudem? Jakim cudem Skoda Fabia ma już 20 lat? Ano ma, pierwszą generację zaprezentowano bowiem we Frankfrucie w 1999 r. Z tej okazji przyjrzyjmy się co ciekawszym, czeskim, niedużym modelom.
Poniedziałkowy przegląd ofert: mały diesel do miasta do 20 tys. zł
Co? Diesel? Do miasta? Aktywistyczne helikoptery już startują i za chwilę ostrzelają mnie z karabinu komentarzowo-maszynowego. Co nie zmienia faktu, że małe diesle nadal istnieją i ludzie je kupują. Oraz że mogą nimi legalnie jeździć.
Mój teść miał kolizję. Na jego stojący samochód wpadło inne auto i poczyniło w nim szkody. VW Polo teścia ma 17 lat i jest w jednych rękach od nowości. Czy to czas na zmianę?
Poniedziałkowy niewykonalny przegląd ofert: kompakt, automat, pod LPG, do 20 tys. zł
Mój kolega zarzucił mi niewykonalny temat: samochód do 20 tys. zł, dobry pod instalację LPG, maksymalnie kompaktowy (żadne duże sedany) i z automatyczną skrzynią biegów. Nie ma takich aut, odpowiedziałem mu od razu. Ale postanowiłem poszukać.
Fajna Skoda Fabia to... droga Skoda Fabia. Oto test wersji 1.0 TSI 110 KM po liftingu
Taka ciekawostka: gdyby nie to, że moim pierwszym samochodem była Skoda Fabia pierwszej generacji, prawdopodobnie nigdy nie pisałbym na Autoblogu. Teraz, po latach, miałem okazję zetknąć się bezpośrednio z jej trzecim wcieleniem. I to po faceliftingu.
Te samochody są bliźniakami, ale mają różne ceny. Sprawdzamy, co się opłaca
Wyglądają zupełnie inaczej, kosztują zupełnie inne pieniądze i mają znaczki innych producentów. W rzeczywistości to jednak technicznie niemal te same samochody, różniące się detalami i sprytnie zaprojektowanym cennikiem.