Nowy model Leapmotor zaprezentowany w Paryżu. Tychy czekają z otwartymi taśmami

Leapmotor to chińska marka z siedzibą w Amsterdamie zamierzająca podbić europejski rynek. Jej dwa dotychczasowe modele - T03 i C10 są na razie oferowane w 13 krajach Starego Kontynentu, lecz planowane jest stopniowe rozszerzanie zasięgu marki. Pierwszy z tych modeli - T03 - to mały, elektryczny hatchback, który od niedawna jest wytwarzany w polskiej fabryce Stellantis w Tychach na Górnym Śląsku. Dalsze rozszerzanie oferty marki Leapmotor może być mocno związane z tymi zakładami.

O wyglądzie B10 nie można powiedzieć zbyt wiele ciekawego - jaki jest SUV, każdy widzi. Z drugiej strony, nie można o nim powiedzieć, że jest brzydki. I całkiem nieźle mu w fiolecie.

Z przodu ma udawaną atrapę chłodnicy, której górna część łączy się z reflektorami tworząc jeden pas - rozwiązanie bardzo obecnie rozpowszechnione. Jedynie niewielka część dolnego grilla faktycznie służy do poboru powietrza. Poniżej reflektorów umieszczono światła do jazdy dziennej w technologii LED.

B10 posiada dość krótkie zwisy - zarówno przedni, jak i tylny. Tylne światła również są zunifikowane w jeden element. Na bokach nadwozia zobaczymy natomiast coraz popularniejsze, ukryte klamki drzwi.

Natomiast na razie nic nie wiadomo o wnętrzu B10 - Leapmotor deklaruje jedynie, że jego kokpit ma być w pełni konfigurowalny i zaprojektowany z myślą o świadomych ekologicznie klientach.

Więcej o chińskich samochodach przeczytasz tutaj:

Leapmotor B10 został pokazany światu na paryskim salonie samochodowym w dniu 14 października. Jest to pierwszy przedstawiciel modeli nowej linii „B”, przeznaczonej dla klienteli „młodej duchem”. W 2025 r. wprowadzone na rynek mają być trzy nowe modele B, lecz na razie tylko B10 został oficjalnie zaprezentowany. Wiadomo również, że ma być to samochód, o zasięgu globalnym - tj. który zostanie wprowadzony na rynek w wielu krajach.

Leapmotor poinformował również, że najbogatsze wersje zostaną wyposażone w Lidar oraz system asystujący kierowcy oparty o technologię sztucznej inteligencji. Wyłącznym dostawcą tego pierwszego ma być firma Hesai Technology.

Póki co Leapmotor nie ogłosił rodzaju układu napędowego w B10 - trudno się jednak spodziewać, żeby nie miał napędu elektrycznego. Na początku samochód pewnie będzie dostępny wyłącznie w wersji całkowicie elektrycznej, lecz niewykluczone, że później pojawi się również wersja o wydłużonym zasięgu (EREV), czyli także z napędem spalinowym.

Nie wiadomo również, ile będzie trzeba zapłacić za B10 w Europie. W Chinach modele z serii B mają konkurować w klasie cenowej 100 - 150 tys. juanów (55 - 83 tys. zł), ale my o takich cenach spokojnie możemy zapomnieć.