czerwone światło

Markowy sprzęt audio, żeglowanie na drugim końcu świata, przejeżdżanie na czerwonym świetle – oto, jak mogą wyglądać drogie hobby. To ostatnie staje się coraz mniej opłacalne, za sprawą rozszerzenia listy kamer, przez które dostaniecie mandat.

Głośny system Red Light kojarzony jest z monitoringiem zainstalowanym przy skrzyżowaniach dróg samochodowych w miastach. Jednak ten system instalowany jest także na przejazdach kolejowych i jak pokazują wyniki z jednej lokalizacji, urządzenie jest w tym zastosowaniu bardzo skuteczne.

Tylko powszechny daltonizm tłumaczy to, że kierowcy aż 60 tys. razy przejechali na czerwonym świetle. Dotyczy to tylko skrzyżowań, na których zamontowano system RedLight, więc skala problemu jest ogromna.

Jesteś mądrzejszy niż wskazania sygnalizatora drogowego? Obejrzy ten film i odpowiedz jeszcze raz.

Zgłosiłem na policję mężczyznę, który uporczywie przejeżdżał na czerwonym świetle. Niestety, gość też ma internet i wiedział, że nadal najlepiej jest lecieć w kulki.

Na dużym warszawskim rondzie właśnie zamontowano rejestrator przejazdu na czerwonym świetle. Skrzyżowanie ma być monitorowane przez łącznie 20 kamer.

Kierowca kombivana z Lublina spowodował wypadek prawdopodobnie przez nieuwagę. Wjazd na czerwonym świetle skończył się dla niego wywrotką na bok.

Niemcy się nie patyczkują – tamtejszy sąd uznał, że standardowy mandat za złamanie przepisów będzie dla kierowcy niewystarczający, bo kierujący prowadził… SUV-a. 

Z wielką przyjemnością oglądałem, jak cwaniak z Audi nieporadnie cofa, naciskany przez auto ciężarowe.

Cały czas czekam na dzień, kiedy będzie można powiedzieć, że kierowcy zaczęli się choć odrobinę bardziej przejmować bezpieczeństwem swoim i innych. Ale on coś nie bardzo chce nadejść, czego dowodem jest kolejna plaga: to przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, za co kara najwidoczniej jest zbyt lekka.