Tesla wstrzymuje produkcję Modelu 3 bo jest zbyt tani, żeby marnować na niego cenne chipy

Opisywaliśmy na naszych łamach globalny kryzys związany z brakami w produkcji półprzewodników. W telegraficznym skrócie chodzi o to, że bez półprzewodników nie ma możliwości wyprodukowania nowoczesnego sprzętu zawierającego elektronikę. Od prostych sprzętów domowych po samochód – bez półprzewodników produkcja stoi. Początki problemu w przemyśle motoryzacyjnym datuje się na początek pandemii COVID-19. Wtedy w związku ze spadającą sprzedażą nowych aut wstrzymano produkcję samochodów. Producenci półprzewodników przestawili swoją produkcję na rzecz firm, które rozkwitły w czasie pandemii, czyli producentów sprzętu elektronicznego. Gdy pomału sytuacja wraca do normy, ludzie znów chcą kupować nowe samochody, pojawił się problem dostępności półprzewodników. Producenci samochodów budują swoje auta korzystając z dostawców poszczególnych komponentów. Ci nie są już traktowani priorytetowo przez dostawców półprzewodników, muszą odczekać swoje w kolejce. Każda ilość półprzewodników jest kontraktowana przez firmy produkujące elektronikę użytkową: tablety, kamery, telefony i laptopy.

Od stycznia tego roku szacuje się, że nie wyprodukowano około miliona samochodów, które powinny trafić do ludzi. Producenci aut wstrzymują produkcję swoich tańszych modeli, skupiając się na tych droższych, żeby jak najwięcej zarobić pomimo problemów z dostawami. Kryzys jest globalny, rządy poszczególnych państw głowią się jak uniezależnić się od chińskich producentów półprzewodników i jak zapewnić swoim kluczowym przedsiębiorcom stabilny łańcuch dostaw. Do tej pory mówiło się, że jedynym producentem, którego kryzys nie dotknął w takiej skali jest Tesla. Miało tak być ponieważ w swojej wizji rozwoju Tesla stara się nie uzależniać od poddostawców elektroniki. Okazało się, że i na nią przyszedł czas.

Pracownicy fabryki w Fremont w Kalifornii zostali poinformowani, że do 7 marca żaden Model 3 nie zjedzie z linii produkcyjnej. Na wstrzymanie produkcji Tesli oprócz braku półprzewodników na rynku miała również wpływ wyjątkowo ostra zima w Teksasie. To właśnie w tym stanie w Austin mieści się fabryka, w której Samsung produkuje chipy dla Tesli. Przerwy w dostawie prądu i kłopoty z dojazdem sprawiły, że fabryka nie pracowała. Co ciekawe, w liście do pracowników Tesla wskazała, że wie o kryzysie w branży półprzewodnikowej, ale nie była do tej pory w stanie przewidzieć jaki będzie jego wpływ na produkcję. No cóż, to chyba teraz już wiedzą.

W dziale zarządzającym produkcją Tesli nie pracują głupi ludzie. Dlatego postanowili zastopować produkcję relatywnie taniego jak na Teslę Modelu 3, a półprzewodniki potrzebne do jej produkcji przekierować do produkcji Modelu S i Modelu X, czyli najdroższych Tesli. Sam Elon Musk przemówił na Twitterze i obwieścił, że fabryka będzie nadal produkować samochody. Nie dodał tylko, że akurat tylko dwa najdroższe modele.

O tym, że wznowiono produkcję Modelu S i X pracownicy dowiedzieli się z komunikatu firmy. Zgodnie z nim przerwa zostanie wykorzystana na modernizację i konserwację sprzętu. A jak tylko uda się zabezpieczyć ilość czipów i półprzewodników to produkcja Modelu 3 zostanie wznowiona.

Obawiam się, że kryzys w branży półprzewodników będzie jeszcze trwał. Może to skutkować problemami z dostępnością niektórych modeli u producentów. Dlatego dla naszych szanownych czytelników przygotowaliśmy zestawienie modeli, którym kryzy półprzewodnikowi nie grozi. Kupujcie je jak najszybciej.