REKLAMA

Renault przygotowało specjalną edycję. Gdzieś już ją widzieliśmy

Jeśli uważnie czytacie sportową lub motoryzacyjną, zapewne wiecie, kim był Roland Garros. Wcześniej zainspirował już stylistów Peugeota. Dzisiaj przyszła kolej na Renault.

Renault przygotowało specjalną edycję. Gdzieś już ją widzieliśmy
REKLAMA

Nawet sceneria zdjęć jest bardzo sugestywna. I słusznie, bo Renault już trzeci rok z rzędu jest partnerem turnieju tenisowego Roland-Garros. Z tej okazji marka z Boulogne-Billancourt postanowiła stworzyć specjalną edycję Renault 5 E-Tech electric Roland-Garros.

REKLAMA

Roland Garros to znana postać

Nie ma co ukrywać, że większości osób to imię i nazwisko kojarzy się z tenisem. Sam byłem przekonany, że mowa o kimś ze świata kortów. Prawda okazała się zupełnie inna. Roland Garros był francuskim lotnikiem. W 1927 roku na jego cześć nazwano paryskie korty tenisowe. Od tamtych czasów prestiżowy turniej tenisowy sławi jego imię. W przeszłości to wydarzenie było sponsorowane przez Peugeota, dlatego już wcześniej powstało kilka edycji specjalnych. Wyróżniały się ciemnozielonym lakierem i bogatszym wyposażeniem. Później postawiono na większą dowolność.

Renault 5 E-Tech electric Roland-Garros jest hołdem dla świata tenisa i legendarnego turnieju. Samochód opiera się na dobrze znanym modelu, jednak edycja specjalna wyróżnia się interesującymi dodatkami. Nadwozie polakierowano na kolor szary schiste satin. Ozdobiono je logo turnieju i krzyżykami nawiązującymi do architektury kortów im. Rolanda Garrosa. Jeśli ten lakier jest nudny, do wyboru jest jeszcze biała perła, niebieski nocturne i czarny etoile. Kontrastu dodają chromowane listwy drzwi. Samochód zyskał też 18-calowe felgi electro z małym centralnym „kołpakiem”.

Wewnątrz Renault 5 E-Tech jest jeszcze ciekawiej

Wnętrze samochodu wyróżnia jasnoszara tapicerka z ażurową siatką. Jest inspirowane odzieżą techniczną i wykończeniem meblowym. Tkanina pochodzi w 100 proc. z recyklingu. Na fotelach znalazło się logo turnieju wytłoczone na gorąco. Edycja Roland-Garros jest kolejną wersją tego modelu, która do tej pory składała się z trzech wariantów – evolution, techno i iconic cinq.

Na panelach drzwi i desce rozdzielczej nie zabrakło malutkiej francuskiej flagi. Górny pas deski rozdzielczej pokryto anodowanym metalem. Znajduje się na nim podświetlany napis „Roland-Garros Paris”. Dźwignia zmiany biegów swoim kształtem przypomina uchwyt rakiety tenisowej. Kolor ładowarki indukcyjnej ma przywodzić na myśl korty ziemne. Zadbano również o progi. Nakładki ze szczotkowanego aluminium z motywem krzyżyka i napisem „Roland-Garros Paris” też mają nawiązywać do tenisa.

Elektryczny Renault 5 E-Tech w wydaniu Roland-Garros jest oferowany w wersji Comfort Range. Jego akumulator ma pojemność 52 kWh, co przekłada się na 410 km, wg normy WLTP. Samochód generuje 150 KM i 245 Nm. Co więcej, kwalifikuje się do rządowej dopłaty NaszEauto. Cena bez jej uwzględnienia wynosi 157 900 zł. Podstawowa wersja o tej samej mocy zaczynaj się od 142 900 zł. Za taką dawkę stylu chyba warto dopłacić.

Czytaj więcej o marce Renault:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-08T17:29:55+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T13:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T11:28:42+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T21:11:11+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T17:47:35+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T10:03:52+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA