Kultowy model Renault powraca w stylu retro. Ma 4800 Nm momentu obrotowego
W latach 80. ten samochód był dla Renault tym, czym dla Audi był model quattro. Teraz powrócił i wszystko wskazuje na to, że wciąż jest emocjonujący. Nazywa się Renault 5 Turbo 3E.

O powrocie tego modelu mówiło się od pewnego czasu. Większość fanów przypuszczała jednak, że skończy się na etapie plotek lub zaprezentowania modelu koncepcyjnego. Dzisiaj, wchodząc na stronę internetową Renault, kilkukrotnie odświeżałem przeglądarkę, bo nie wierzyłem własnym oczom. Wszystko się zgadza. Kiedyś Renault 5 Turbo było specjalną wersją Renault 5, przystosowaną do rajdów i użytku drogowego. Teraz powróciło jeszcze mocniejsze, ale klienci nie doświadczą już mocy spalinowej jednostki.

Cisza na planie. Jedzie elektryczne Renault 5 Turbo 3E
Na uznanie zasługuje już sam sposób premiery tego modelu. Wytrwali widzowie mogli zobaczyć go w ostatnim odcinku serialu dokumentalnego „Anatomia powrotu”, poświęconego burzliwej historii Renault. Na końcu tego odcinka dyrektorzy Renault zakulisowo zaprezentowali i opowiedzieli o nadchodzącym modelu, który oficjalnie światło dzienne ujrzał dopiero teraz.
Stylistyka Turbo 3E od razu przywodzi mi na myśl poprzednika. To dobrze, biorąc pod uwagę, że przez mój wieku kojarzę model sprzed 41 lat jedynie z gier wideo. Reflektory, proporcje, stylistyka – to naprawdę przypomina pierwowzór. Dopieszczono nawet takie detale jak umiejscowienie przedniego znaczka i prostokątny kształt atrapy chłodnicy, notabene nieprzydatnej w elektryku.

Do wyboru, do koloru
Renault zadbało, aby klienci mogli ożywić rajdowe wspomnienia. Z tej okazji zdecydowano się na kolory nadwozia i wnętrza zainspirowane historycznymi barwami. Oczywiście można postawić również na indywidualne projekty ograniczone jedynie wyobraźnią autora. Nawet zegary przypominają te ze starych modeli Turbo.
Samochód wyposażono w dwa silniki elektryczne. Napędzają tylną oś – tak samo, jak w poprzedniku. Łącznie generują 540 KM i… 4800 Nm, co przy masie własnej na poziomie 1450 kg pozwala przyspieszyć do 100 km/h w czasie 3,5 sekundy. Kaganiec da o sobie znać dopiero przy 270 km/h.

Nie zabrakło architektury 800 V
Użytkowa pojemność akumulatora wynosi 70 kWh. Jak na auto o wymiarach 4,08 m długości, 2,03 m szerokości i 1,38 wysokości, ma on zapewnić 400 km zasięgu, wg normy WLTP. Użycie architektury 800 V zwiększy wydajność ładowania – szybka ładowarka o mocy 350 kW pozwala na naładowanie akumulatora od 15 do 80 proc. w 15 minut. Gniazdo do podłączenia ładowarki znajduje się w bocznym wlocie powietrza.
Wszystko to wydaje się ciekawą propozycją wskrzeszenia ducha sprzed lat. Jeśli jesteście zainteresowani Renault 5 Turbo 3E, musicie się pospieszyć – samochód jest limitowany do 1980 egzemplarzy. Dobrze myślicie, to rok rozpoczęcia produkcji jego pierwowzoru. Na ten moment cena wciąż pozostaje tajemnicą, choć z uwagi na legendarną historię w tle, może wynosić więcej, niż się spodziewamy.
Czytaj więcej o Renault: