Volkswagen ID.4

Volkswagen ID.4 udowadnia, że sprzedaż samochodów elektrycznych zależy od efektu nowości. Każdy chce mieć auto nowsze niż ma sąsiad. Długość i szerokość geograficzna nie mają żadnego znaczenia.

VW ID.4 GTX: napęd na 4 koła i 6,2 s do setki – nieźle, ale z butów nie wyrywa.

Przedpołudnie tego potwornie szarego i deszczowego dnia próbował mi umilić nowy, elektryczny Volkswagen ID.4. Czy pierwsza jazda tym wozem poprawiła mi humor?

Ostatnio narzekałem na rozczarowujące wyposażenie VW ID.4 za 156 tys. zł. Okazuje się, że skromne wyposażenie modeli elektrycznych to nie wyjątek, a reguła.

VW poszerza ofertę na elektryczny model ID.4. Do wyprzedanych wersji 1st i 1st Max dołączają tańsze – Pure i Pro, w sumie w 12 konfiguracjach.

Niemcy odrobili pracę domową i nie dadzą się już wyprzedzić amerykańskiemu konkurentowi. Czym prędzej z-ID-ealizują całą gamę.

Chińscy klienci mogą wybierać między dwoma prawie identycznymi Volkswagenami ID.4. Prawie… nie robi tu zbyt wielkiej różnicy. O co chodzi?

Volkswagen uporał się z błędami w oprogramowaniu ID.3, teraz musi naprawić ładowarki.

Volkswagen ID.5 został przyłapany podczas testów w okolicach słynnego toru Nurburgring. Przyjrzyjmy się bliżej jak wygląda prawie bez żadnego kamuflażu.

Ale spokojnie, może być taniej.