Renault Laguna to najbardziej frustrujący samochód na świecie. Wylewa się z niej olej, ale i żółć
Po obejrzeniu tego filmu jestem za tym, żeby w ogóle zabroniono Renault Laguny. Nie widzę innego powodu takiego zachowania niż frustracja swoim francuskim cackiem.
Renault Laguna III z 3.5 V6 istniało naprawdę, a myślałem że to tylko legenda
Ostatnio w przeglądzie samochodów niepremium z V6 napisałem, że Renault Laguna miała benzynowe V6 tylko do II generacji włącznie. Ktoś stwierdził, że w Lagunie III liftback i kombi był silnik 3.5 V6 z Nissana. Żadne prospekty fabryczne i cenniki tego nie potwierdzały, ale dostałem linki do ogłoszeń i teraz jestem skonfundowany.
Poniedziałkowy przegląd pobożnych życzeń: najdroższe auta w ogłoszeniach
Nie chodzi jednak o te najdroższe samochody, typu jakieś Ferrari, AMG czy McLareny, tylko o najdroższe wystawione egzemplarze w swoim segmencie. Zawsze mnie one fascynują – nie tyle ceną, ile tym, czy ktoś to kupuje.
Przegląd rynku: klasa średnia – wielkie porównanie cen
Robiłem ten wpis trzy dni. Oto wielkie porównanie cen z wykresami dla najpopularniejszych modeli klasy średniej z lat 2008-2015. Wynikają z niego ciekawe wnioski, które nie po raz pierwszy stoją w sprzeczności ze stereotypami na temat rynku aut używanych.
Na pewno znacie tę sytuację, kiedy mężczyzna w słusznym wieku (może być opcjonalnie: z brzuszkiem, w kamizelce wędkarskiej i z wąsami, lub wszystko naraz), peroruje na temat wspaniałości swojego samochodu. On od zawsze jeździ niemieckimi, bo tylko niemieckie są dobre. Albo: tylko idioci jeżdżą autami niemieckimi, francuskie są równie dobre, a dużo tańsze. Albo: tylko Mercedesy, synek, tylko Mercedesy. Itp. itd. Potem samochodów wybieranych przez takich osobników nie chcą kupować normalni ludzie, bo „podchodzą im Januszem”, co jest najzupełniej niesłuszne. Kupcie sobie januszową furę i nie przejmujcie się, a oto zestawienie takich samochodów na poniedziałkowy poranek: