VW Golf GTI mk 1: samochód, któremu zawdzięczamy istnienie hot-hatchy, do kupienia za 45 tys. zł
W Europie, w latach 70. człowiek mógł kupić sobie albo jakiś rozsądny samochód do przemieszczania się z punktu A do punktu B, drogą limuzynę, albo jakieś sportowe Lambo tudzież Ferrari. W 1974 r. Volkswagen prezentując następcę Garbusa, nigdy nie planował wersji sportowej Golfa. Gdyby nie jeden uparty Niemiec, nikt dzisiaj nie kojarzyłby trzech kultowych liter: GTI.
Przegląd ogłoszeń: co najmniej 5 cylindrów do 25 tysięcy złotych
Masz dosyć downsizingu i litrowych, trzycylindrowych silników? Oto przegląd samochodów, które mają co najmniej „pięć garów” i kosztują mniej, niż najtańsza nowa Dacia Sandero.
Poniedziałkowy przegląd ofert: fury w cenie Bugatti Chiron z Lego
Po komentarzach wiem, że się tego spodziewaliście. Adam przedstawił szczegółową relację ze składania Bugatti Chiron, zestawu wartego 1700 zł. I napisał, że za tyle można kupić normalny, jeżdżący samochód. Można? Zapraszam na przegląd ofert.
Szukasz starego, japońskiego kabrio? Ten różowy Nissan Figaro jest do kupienia za 17 tys. zł
Właśnie dlatego lubię przeglądać ogłoszenia motoryzacyjne. Raz na jakiś czas człowiek trafia w nich na wóz, którego nigdy wcześniej nie widział. Na przykład na różowego Nissana Figaro.
To już ostatni „piłkarski” przegląd ofert, przynajmniej na najbliższe dwa lata. Tytuł nie mógł być inny niż zwycięska francuska jedenastka. No to allez les bleus…
Poniedziałkowy przegląd ofert: klasa premium bez „automatu”
Automatyczna skrzynia biegów to już standard wśród kilkuletnich samochodów tzw. segmentu premium. Ale co poradzić, kiedy ktoś chciałby taki wóz, ale woli sam zmieniać biegi? W tym celu musi przeczytać ten przegląd ofert.
Liczba aut na Allegro spadła o ponad 80%. To przez koniec współpracy z OtoMoto
Planujecie w najbliższym czasie zakup samochodu? Od lipca musicie musieli sprawdzać ogłoszenia na większej liczbie serwisów z ogłoszeniami. Nastał koniec współpracy OtoMoto i Allegro.
Przegląd ofert: wygodne auto do 30 tys. zł, ale Niemcy odpadają
Nasze założenie: wygodne auto do 30 tys. zł. Takie, którym można przejechać z Berlina do Moskwy w grupie 4 osób i nie paść ze zmęczenia. Jednak ku ogólnemu zaskoczeniu, Niemcy odpadają.
Rodzinny samochód w założeniu musi sobie radzić podczas długiej trasy z obciążeniem. Tymczasem na rynku mamy sporo takich modeli napędzanych małymi, trzycylindrowymi silnikami. Czy to ma sens?