majówka

Polacy odpoczęli podczas weekendu majowego, więc będą jeździć spokojnie, bez agresji i nigdzie się nie spiesząc. To jasne jak słońce.

Tankowanie w majówkę można nazwać już sportem narodowym. Oczywiście nie mam na myśli nudnego, banalnego tankowania na stacji – choć i tam można znaleźć majówkowe „paliwo”. Piwo, wino, wódka, a potem jeszcze trochę piwa – oto obowiązkowy zestaw grillowy. I co z tego? I nic, jeśli biesiadnicy zachowują się rozsądnie i gdy wypiją, śpiewają piosenki i idą spać. I ani myślą o wsiadaniu za kółko.

Skoro w nazwie wersji nadwoziowej tego Nissana jest słowo „Traveller”, czasami trzeba zabrać go w podróż. Oto majówka z klasykiem.

Słabo kończy się majówka dla właściciela Chevroleta Orlando, który wjechał nim do rzeki.

Obowiązkowe OC jest często traktowane przez kierowców jako niechciany dodatkowy wydatek. Nic bardziej mylnego! Dzięki ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej zyskujemy bowiem finansową tarczę, chroniącą przed ogromnymi wydatkami w przypadku szkody wyrządzonej przez nas na drodze osobom trzecim i ich mieniu.

Kwiecień przekroczył już półmetek, co oznacza, że coraz chętniej wybiegamy myślami w kierunku majówki. Wielu kierowców zadaje sobie pytanie o dodatkowe ubezpieczenie samochodu, pozwalające poczuć się bezpieczniej podczas podróży.

Jeśli obudziłeś się dopiero z zimowego snu i nie masz pomysłu co robić przez najbliższe dni, polecamy kilka motoryzacyjnych miejsc.

Znajomy pisze do mnie: interesuje mnie auto na majówkę, którym mógłbym dojechać w 5 osób na 5 dni do Chorwacji. Nie masz czegoś do pożyczenia? Osobiście nie mam, ale popatrzmy co tam w ogłoszeniach…